- Staram się jednak zbytnio o tym nie myśleć i podejdę do tych zawodów tak jak do każdych innych. Wiem, że powinienem zacząć zbierać punkty, ponieważ do końca rywalizacji pozostały już tylko trzy rundy. Muszę załapać się do ósemki, bo w przeciwnym razie zapewne zabraknie mnie w cyklu w przyszłym roku - powiedział Jonsson, który w chwili obecnej z 61 oczkami na koncie okupuje jedenastą lokatę w tabeli IMŚ.
"AJ" ostatnimi czasy notuje bardzo dobre wyniki w meczach ligowych, jednak w turniejach Grand Prix jakoś mu nie idzie. - Cały czas się zastanawiam, dlaczego tak jest, ale nie mogę znaleźć odpowiedzi. Pora chyba skupić się na samej jeździe i nie zastanawiać się już nad tą sprawą - dodał Szwed.
30-latek w ubiegłym sezonie triumfował w zawodach o Grand Prix Nordycką w Vojens. Czy zawodnika Polonii Bydgoszcz stać na powtórzenie tego sukcesu? - Tak naprawdę nie ma większego znaczenia, gdzie odbędzie się ten turniej. W zeszłym roku wygrałem i ten tor mi pasował, ale teraz to będzie zupełnie inny turniej - zakończył Jonsson.
Przypomnijmy, że liderem klasyfikacji przejściowej serii jest w tym momencie Tomasz Gollob (117 pkt.), który wyprzedza Jarosława Hampela (110 pkt.) oraz Jasona Crumpa (107 pkt.). Na ósmej pozycji z dorobkiem 72 oczek znajduje się Chris Harris.