- Spokojnie, wszystko jest ustalone. Jak żużlowcy będą chcieli przygotować tor, trenować czy rozegrać sparing, prace zostaną wstrzymane i będzie można jeździć. Z wykonawcami dachu współpracuje nam się bardzo dobrze. Prace idą szybko, odbywają się dwutorowo: demontaż pewnych elementów przez jedną ekipę i montaż gotowej konstrukcji przez inną. W tej chwili na Motoarenie są cztery dźwigi, od wtorku będzie sześć. Prace odbywają się równolegle na dwóch prostych. Myślę, że jeśli nie nawiedzą nas jakieś wielkie śnieżyce czy mrozy, nie będzie kłopotów z dotrzymaniem terminu - poinformował Filipiak na łamach Nowości.
MotoArena już jest uznawana za najlepszy obiekt żużlowy nie tylko w Polsce, ale i na świecie. Gdy na stadionie pojawi się dach, w Toruniu już nikt nie będzie się martwił o pogodę.
Źródło: Nowości.
Montaż dachu na MotoArenie
na Instagramie 
na Facebooku 
