Skórnicki szykuje sprzęt i pozyskuje sponsorów

Adam Skórnicki bardzo poważnie podchodzi do przedsezonowych przygotowań. Zawodnik przyznaje jednak, że jego baza sprzętowa będzie nieporównywalnie skromniejsza od tej jaką będzie dysponował Tomasz Gollob.

Podczas imprezy, na której Adam Skórnicki podpisał kontrakt z Unią Leszno prezes Józef Dworakowski deklarował, że dopilnuje aby zawodnik był perfekcyjnie przygotowany pod względem sprzętowym. - Prezes zawsze mówi, że jak jest jakiś problem to trzeba to zgłaszać. Mam nadzieję, że nic takiego nie będzie miało miejsca, ale dobrze wiedzieć, że jest ktoś do kogo można udać się z problemem. Prezes na pewno użyje swoich wszelkich możliwych znajomości, żeby dobry sprzęt w jak najszybszym czasie trafił do zawodnika - powiedział dla SportoweFakty.pl Adam Skórnicki.

Żużlowiec Unii Leszno będzie najprawdopodobniej dysponował czterema nowymi silnikami. - Przyszły takie czasy, że praktycznie wszyscy zawodnicy dysponują sprzętem najwyższej klasy. Tytułu IMP nie wywalczyłbym na szkółkowym motocyklu. Nie mam oczywiście do dyspozycji tak wielu silników jak Tomasz Gollob, ale to dlatego, że nasze budżety dzieli przepaść. Mam zamiar przygotować cztery motocykle. Dwa na ligę polską i dwa na szwedzką. Do tego dojdą zapasowe silniki. Dysponuję jeszcze trzema wyremontowanymi silnikami z minionego roku. Wiele będzie w tej kwestii zależało od tego jakim budżetem będę dysponował. Po rozmowach ze sponsorami będę miał jasność na jakie wydatki będę mógł sobie jeszcze pozwolić - mówi Skórnicki.

Zawodnik jest na etapie nawiązywania współpracy z nowymi sponsorami. - Bardzo cieszę się, że mój powrót do Leszna spowodował też zainteresowanie ze strony miejscowych sponsorów. Pierwszym nowym darczyńcą jest firma zajmująca się cynkowaniem ogniowym. To dla mnie bardzo ważne na tym etapie przygotowania do sezonu, bo zwiększa moje szanse na optymalne przygotowanie się pod względem sprzętowym.

Skórnicki odniósł się także do tłumików, które uzyskały homologację na 2011 rok. - Mam nadzieję, że moich przygotowań sprzętowych nie zaburzą kwestie związane z opcją wprowadzenia nowych tłumików. Wierzę, że ci co forsują te nowe rozwiązania pójdą po rozum do głowy i nie zastrzelą tego sportu. Obyśmy nadal mogli jeździć na starych tłumikach. Mówiono o jeszcze nowszym modelu, który nie miałby zaduszać silników, ale wszystko wskazuje na to, że one nie powstaną. Jest jedna angielska firma, która podobno coś z tym robi, ale te tłumiki miałyby być cięższe i jeszcze głośniejsze więc raczej nie ma mowy o uzyskaniu homologacji. Pomijając przegrzewanie nowe tłumiki powodują, że motocykl inaczej się prowadzi. Silnik eksploatuje się też nieporównywalnie szybciej. Sprawdzili to w praktyce zawodnicy, którzy brali udział w różnego rodzaju eliminacjach do Grand Prix. Motocykle szybko traciły moc i defektowały. To rozwiązanie nie służy niczemu dobremu - zakończył.

Adam Skórnicki i Roman Jankowski

Komentarze (0)