Zawody będą miały charakter czwórmeczu, w którym wystąpią zespoły z Wolverhamtpon, Poole, Oxfordu i Belle Vue. 34-latek w swojej karierze miał okazję bronić barw wszystkich czterech wspomnianych zespołów, ale największe sukcesy święcił startując w ekipie z Wolverhampton, z którą dwukrotnie wywalczył tytuł mistrza Elite League. Tor na Monmore Green, gdzie odbędzie się Testimonial, to zresztą dla wychowanka "Byków" szczególne miejsce. - To dla mnie jedno z najlepszych miejsc do ścigania. Ten obiekt ma wspaniałą geometrię. Można atakować zarówno przy krawężniku, jak i po płocie. Wiele wspaniałych wyścigów tam widziałem i w wielu takich także uczestniczyłem - wspomina Skórnicki.
Starty na Wyspach Brytyjskich zawsze miały dla Skórnickiego szczególne znaczenie. Jak sam twierdzi, gdyby nie Elite League, to być może już dawno nie oglądalibyśmy go na żużlowych torach. - Na pewno będzie mi trochę brakować ligi angielskiej - podkreśla - Sentyment pozostanie, bo spędziłem tam jedenaście wspaniałych sezonów. Niektóre były bardzo ciężkie, a niektóre z wielkimi sukcesami. Dużo się nauczyłem na Wyspach Brytyjskich i myślę, że dzięki temu utrzymałem się w tym sporcie. Anglia zawsze była dla mnie pomostem, gdy w Polsce różnie się działo.
27 marca Skórnicki będzie przeżywał wielkie chwile. Impreza w Wolverhamtpon uświetni i podsumuję poniekąd jego karierę na Wyspach Brytyjskich. Praca nad przygotowaniem turnieju powoli dobiega końca. - Sztab organizacyjny cały czas pracuję nad przygotowaniem turnieju. Sam dopinam start ostatnich zawodników. Mam nadzieję, że w najbliższych dniach wszystko będzie już załatwione i zapięte na ostatni guzik - mówi Skórnicki.
Adam Skórnicki żegna się z ligą angielską
Angielska Elite League wielu kibicom zawsze kojarzyć się będzie z kameralnymi stadionami i niepowtarzalną atmosferą, nie mającą wiele wspólnego z presją i parciem na wynik, gdzie główne znaczenie odgrywa dobra zabawa. Gdzie tkwi fenomen ligi angielskiej? - Nasz polski naród inaczej podchodzi do wielu rzeczy. Jesteśmy inaczej wychowani i żyjemy w innej kulturze. Tam wszystko wygląda nieco inaczej. Mówi się, że jest bardziej na luzie, ale wyścigi są ostre. Różnica polega na tym, że ludzie inaczej podchodzą do różnych spraw - tłumaczy 34-latek.
- Tego klimatu nie da się porównać - dodaje Skórnicki - To jest zupełnie coś innego. Wiadomo, że dla Anglika liga angielska ma inny wymiar, a Polak inaczej będzie traktował polską ligę.
Kilkanaście dni temu poznaliśmy nazwiska pierwszych uczestników turnieju. Ekipę gospodarzy reprezentować będą Fredrik Lindgren oraz Peter Karlsson.