Jarosław Hampel: W wolnych chwilach lubię zrobić coś szalonego

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Jarosław Hampel w zeszłym roku osiągnął największy sukces w swojej karierze, jakim niewątpliwie jest wywalczenie tytułu indywidualnego wicemistrza świata. Dzięki temu dokonaniu "Małemu" było łatwiej planować budżet na nadchodzący sezon.

- Srebrny medal to ważny argument w rozmowach ze sponsorami. W sporcie żużlowym, kiedy osiągniesz sukces, łatwiej jest pozyskać kolejnych i tak samo jest w moim przypadku. Budżet na kolejny sezon mam już zapięty i mogę spokojnie przygotowywać się do jazdy - powiedział Hampel w rozmowie z Głosem Wielkopolski.

Zawodnik Unii Leszno ma na swoim koncie już kilka niecodziennych dokonań, jak jazda motocyklem żużlowym po dachu katowickiego Spodka, czy pojedynki na torze z samochodem wyścigowym. Czy jest to spowodowane zbyt małą ilością adrenaliny w zawodach żużlowych? - Ten poziom jest odpowiedni, ale tylko w trakcie trwania sezonu. Natomiast w wolnych chwilach lubię zrobić coś szalonego. Taki mam po prostu charakter. Wiecznie szukam kolejnych wyzwań i ciekawych pomysłów. Mam nadzieję, że jeszcze kilka razy was czymś specjalnym zaskoczę (śmiech)... Mam już kolejne plany, ale na razie nie chcę o nich mówić głośno - dodał były młodzieżowy mistrz świata.

Źródło: Głos Wielkopolski

Źródło artykułu:
Komentarze (0)