Bohater "Egon" poskromił Gollobów (wideo)

Jeden wyścig potrafi przesądzić o wpisie do kart historii i to kart nie tyle klubu, co w umowny sposób prowadzonych przez kibiców. Doskonale przekonał się o tym Eugeniusz Skupień.

Rok 1995 był niezwykle trudny dla ekipy Włókniarza Częstochowa, która broniła się przed spadkiem z najwyższej klasy rozgrywkowej. Kłopoty zespołu prowadzonego w owym czasie przez Marka Cieślaka pogłębiły się, gdy odebrano prawo jazdy liderowi biało-zielonych, Sławomirowi Drabikowi. Wobec obowiązującego w ówczesnym czasie regulaminu, jasne stało się, że w tym sezonie Włókniarz będzie musiał sobie radzić już bez swojego pupila.

W lipcu 1995 roku do Częstochowy zawitał bardzo silny zespół z Bydgoszczy. W swoich szeregach goście posiadali przede wszystkim trójkę asów, która niejednokrotnie decydowała o triumfach Polonii. Mowa o braciach Gollobach oraz Henriku Gustafssonie. Spotkanie przyjęło zacięty przebieg i do samego końca trudno było wyrokować zwycięzcę.

Po ośmiu gonitwach Włókniarz, dość nieoczekiwanie, objął 6-punktowe prowadzenie. Trener Polonii, Władysław Gollob, nie zastanawiał się długo i podjął decyzję, że w odsłonie dziewiątej w ramach rezerwy taktycznej za Andrzeja Rzepkę wystąpi Jacek Gollob. Jego partnerem w parze był jego młodszy brat Tomasz. Barw gospodarzy w tym biegu bronili Eugeniusz Skupień oraz nie najlepiej radzący sobie w tym dniu Dariusz Rachwalik. Można było odnieść wrażenie, że okazja do zmniejszenia dzielącej oba zespoły różnicy przez gości jest wręcz idealna. Jeszcze przed rozpoczęciem wyścigu, zwracając uwagę na jego obsadę, wydawało się, że przewaga gości jest miażdżąca i taka była do pewnego momentu. Wtedy do akcji wkroczył "Egon"…

Powyższy film wideo ukazuje także niebezpieczny atak Tomasza Golloba kilka chwil później, w efekcie którego upadł junior Włókniarza, Rafał Osumek. Po wykluczeniu aktualnego mistrza świata, w powtórce częstochowianie wygrali podwójnie powiększając swoją przewagę. Ostatecznie zwyciężyli cały mecz w stosunku 47:42. W tym miejscu warto wrócić do zwycięskiego biegu Eugeniusza Skupienia. Co prawda był to dopiero wyścig dziewiąty, jednak biorąc pod uwagę końcowy rezultat śmiało można stwierdzić, że miał on kluczowe znaczenie dla losów całego pojedynku. Wszak najmocniejsza para bydgoszczan nie odrobiła żadnych strat i zachowano status quo. Ponadto mając w pamięci fakt, że w tamtym sezonie każde zwycięstwo Włókniarza było niczym na wagę złota, Eugeniusza Skupienia okrzyknięto bohaterem.

Wyniki:

Włókniarz Częstochowa - 47

9. Eugeniusz Skupień 7 (1,3,3,0,u/w)

10. Dariusz Rachwalik 0 (0,u,0)

11. Janusz Stachyra 5+3 (1*,1*,2,1*)

12. Piotr Kociemba 5 (2,1,1,1)

13. Joe Screen 14 (3,3,3,2,3)

14. Rafał Osumek 8+3 (2*,2*,2*,2)

15. Sebastian Ułamek 8 (2,3,2,1,0)

16. Piotr Ułamek NS

Polonia Bydgoszcz - 42

1. Jacek Gollob 11+1 (3,2,d,2,3,1*)

2. Henrik Gustafsson 14+2 (2*,2,3,3,2*,2)

3. Tomasz Gollob 13+1 (3,3,1*,w,3,3)

4. Andrzej Rzepka 0 (0,d,0)

5. Waldemar Cieślewicz 1 (0,1,-,-,w)

6. Tomasz Poprawski 1 (1,0)

7. Ireneusz Kwieciński 2 (0,1,1)

8. Paweł Łęcki 0 (0,0)

Wyniki za: rlach.republika.pl

Komentarze (1)
tyfusik
31.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
piękny bieg Egona, oglądałem go w tym roku na mistrzostwach amatorów w Bydgoszczy, nadal świetnie na motocyklu się prezentuje