Jednak obaj o swoich kandydaturach nic nie wiedzą. Makowski stwierdził, że od Expressu dowiedział się, iż jest brany pod uwagę. Drugi z nich także nie ma żadnych oficjalnych informacji. - A ja o swojej kandydaturze już słyszałem, ale... od przedstawiciela innej redakcji. Jednak oficjalnie nikt ze mną w tej sprawie nie rozmawiał. Ale miło mi, że moje nazwisko gdzieś się przewija, bo to oznacza, że robię coś dobrego dla regionu - powiedział Maliszewski dla Expressu Bydgoskiego.
Tymczasem żużlowcy bydgoskiego zespołu już myślą o pierwszych treningach na torze. Na początku przyszłego tygodnia Emil Sajfutdinow i Denis Gizatullin wyjadą do Lonigo. Z kolei od 10 do 12 marca cała bydgoska drużyna trenować będzie w Krsko.
Źródło: Express Bydgoski