- Adam to dobry chłopak. Jeździliśmy razem przez kilka lat w Wolverhampton, a także spędziliśmy trochę czasu w ekipie z Leszna. Skórnicki wrócił w tym roku do Byków, a Unia Leszno oraz Wolverhampton Wolves zawsze były jego ulubionymi klubami. Adam to rozrywkowy człowiek i zawsze stawia na dobrą zabawę, ale jest również świetnym jeźdźcem. Ja od jakiegoś czasu nie wsiadałem na motocykl żużlowy, więc zobaczymy jak sobie poradzę. Podobno tego się nie zapomina. Nie zamierzam jednak wracać do ścigania, bo żona by mnie zabiła - powiedział Correy.
Skórnicki obu reprezentantów Stanów Zjednoczonych darzy wielkim szacunkiem. - Znałem ich tylko z gazet, a teraz spotykam ich na co dzień w parku maszyn. To naprawdę cudowne uczucie - mówił "Skóra" tuż po podpisaniu swojego pierwszego kontraktu z Wilkami.
Przypomnijmy, że turniej jubileuszowy Adama Skórnickiego będzie miał formę czwórmeczu. Swój udział w zawodach potwierdzili już Peter Karlsson, Edward Kennett, Fredrik Lindgren, Shane Parker, Tyron Proctor, Morten Risager, Davey Watt i Tai Woffinden.
Adam Skórnicki jest bardzo lubiany wśród kolegów po fachu