Sen o ekstralidze - czyli Start Gniezno przed sezonem

Po udanym sezonie 2010 kibice w Gnieźnie mają nadzieję, że ich ulubieńcy zrobią kolejny krok w przód i zajmą miejsce premiowane awansem do ekstraligi. Z pewnością nie będzie to proste, jednak Start powinien być jednym z czołowych zespołów na pierwszoligowym froncie.

W tym artykule dowiesz się o:

Poprzednie rozgrywki gnieźnianie zakończyli na trzecim miejscu, a szanse na udział w barażach stracili dopiero w ostatnim meczu sezonu, kiedy na wyjeździe przegrali z Lotosem Wybrzeże Gdańsk. Przez całe rozgrywki dobrze spisywał się sprowadzony z Włókniarza Częstochowa, Michał Szczepaniak, wysoką formę prezentowali również Peter Ljung oraz Krzysztof Jabłoński. Pokładanych w nim nadziei nie spełniał Matej Ferjan. Po słabszym początku "rozkręcili" się Mirosław Jabłoński i Kacper Gomólski. Ich dobra postawa okazała się kluczowa w kontekście walki o miejsce w najlepszej czwórce zespołów walczących o awans.

Kibice w Gnieźnie zdążyli się już przyzwyczaić do sporych rotacji kadrowych dokonywanych podczas okresu transferowego. Tym razem działaczom udało się zatrzymać w zespole większość podstawowych zawodników. Czerwono-czarnych barw nadal będą bronić, bracia Jabłońscy, Szczepaniak oraz K. Gomólski. Na brak ofert narzekać nie mógł zwłaszcza ten ostatni. Ze Startem pożegnał się Ferjan, podobny los spotkał Ljunga i Linusa Sundstroema. Na wypożyczenie do drugoligowej Ostrovii Ostrów zdecydował się mający wciąż ważny kontrakt ze Startem Adrian Gomólski.

Nie zapomniano oczywiście o wzmocnieniach. W Grodzie Lecha mocno wierzy się w powrót do wysokiej dyspozycji Scotta Nichollsa. - Moim celem jest bycie na szczycie, jeśli chodzi o średnią biegopunktową - odważnie deklaruje Brytyjczyk. Spore ambicje ma także jego rodak, Lewis Bridger. Dla byłego zawodnika Włókniarza Częstochowa będzie to pierwszy sezon spędzony na pierwszoligowych torach. Walkę o pierwszy skład zapowiada Martin Smolinski. Niemiec jest bardzo dobrze przygotowany do sezonu. - Spróbuję wielu silników i kilku motocykli, by dobrać optymalne ustawienia. Mój team bardzo ciężko pracuje, by wszystko zagrało. Będziemy przygotowani na każdy rodzaj toru - zapowiada. Siłę ognia formacji juniorskiej powinien wzmocnić Simon Gustafsson. - Oferta, jaką przedstawił Start, wydawała się dla mnie najbardziej korzystna, dlatego związałem się umową właśnie z tym klubem. Czuję, że ta decyzja okaże się dla mnie właściwa - mówił 21-latek tuż po podpisaniu kontraktu. Młody Szwed o miejsce w składzie rywalizować będzie najpewniej z Oskarem Fajferem. - Działacze skompletowali bardzo bojowy zespół, który może odegrać znaczącą rolę w lidze. Wierzę, że będę jego ważnym elementem - uważa syn Tomasza Fajfera.

Jak Lewis Bridger zaaklimatyzuje się w nowym otoczeniu?

Na co będzie stać Start w nadchodzących rozgrywkach? Z pewnością drużyna ta ma spory potencjał. Wiele będzie zależeć od postawy zeszłorocznych liderów. Jeśli czerwono-czarni mają walczyć o czołowe lokaty, to muszą prezentować się równo przez cały sezon. Niewiadomą jest postawa nowych nabytków, szczególnie zawodników z Anglii. W dobrą postawę Nichollsa wierzy prezes Arkadiusz Rusiecki. - Cała sztuka to wykrzesać z niego to, co ma najlepsze. Jestem przekonany, że nam się to uda, a Scott okaże się istotnym wzmocnieniem siły uderzeniowej naszego zespołu - uważa. Brytyjczyk to największa nadzieja czerwono-czarnych również według SportoweFakty.pl. Ważne punkty powinni "dorzucać" juniorzy. Gomólski na torze w Gnieźnie wygrywał już między innymi z uczestnikami cyklu Grand Prix, stałe postępy czyni również Fajfer. Ten pierwszy zresztą nie ukrywa swoich celów. - Oby każdy jechał na swoim poziomie, to spokojnie możemy powalczyć o ekstraligę. Na powrót do formy sprzed dwóch sezonów liczy Gustafsson, a ekstraligowe doświadczenie może mu w tym tylko pomóc.

Za gnieźnianami przemawia specyficzny tor, do którego w ostatnich sezonach nie mogło dopasować się wielu rywali. Ważnym ogniwem układanki Startu Gniezno będzie również osoba Lecha Kędziory, który po pięciu latach przerwy powrócił do sztabu szkoleniowego gnieźnian, gdzie ma pełnić funkcję konsultanta. - Interesują mnie wyłącznie dwa pierwsze miejsca, a inny scenariusz nie wchodzi w grę. Nie chcę trzeciego miejsca i baraży, które wiążą się z dużymi napięciami. W lidze będę walczył o zajęcie jednego z dwóch pierwszych miejsc - powiedział w rozmowie z naszym portalem K. Jabłoński, który nadal jest kapitanem czerwono-czarnych. Choć w Grodzie Lecha nikt o tym głośno nie mówi, to z pewnością podobne cele przyświecają wszystkim ludziom związanym z klubem.

Kluczowa postać w zespole Startu - Michał Szczepaniak

Aby zająć miejsce premiowane awansem trzeba jednak najpierw pokonać kilku groźnych rywali. Zdecydowanym faworytem jest Polonia Bydgoszcz z Emilem Sajfutdinowem oraz Grzegorzem Walaskiem na czele. Groźny będzie również Lotos Wybrzeże Gdańsk, ale także GTŻ Grudziądz. To właśnie te drużyny będą głównymi rywalami Startu w boju o ekstraligę, a o końcowym rezultacie zadecydują najprawdopodobniej punkty bonusowe przyznawane za lepszy bilans w dwumeczu.

Start Gniezno:

Seniorzy:

Krzysztof Jabłoński - 8,39

Michał Szczepaniak - 7,90

Mirosław Jabłoński - 7,22

Scott Nicholls (Wielka Brytania) - 6,50

Martin Smolinski (Niemcy) - 6,50

Lewis Bridger (Wielka Brytania) - 4,92

Juniorzy:

Simon Gustafsson (Szwecja) - 6,50

Kacper Gomólski - 4,34

Oskar Fajfer - 2,50

Adrian Gała - 2,50

Wojciech Lisiecki - 2,50

Konsultant ds. sportowych:

Lech Kędziora

Przyszli:

Lech Kędziora, Simon Gustafsson (Gorzów), Lewis Bridger (Częstochowa), Scott Nicholls (Miszkolc), Martin Smolinski (Niemcy)

Odeszli:

Marcin Wawrzyniak (Piła), Matej Ferjan (Gdańsk), Maciej Fajfer (Poznań), Linus Sundstroem (Łódź), Jason Doyle (Piła), Peter Ljung (Poznań), Łukasz Loman (bez klubu), Arkadiusz Sturomski (bez klubu), Robin Aspgren (bez klubu), Adrian Gomólski (Ostrów)

Składy drużyn pierwszej ligi --> Kliknij tutaj

Terminarz spotkań pierwszej ligi --> Kliknij tutaj

"Jabłko" kieruje swój wzrok ku ekstralidze

Źródło artykułu: