Zdaniem Tomasza Golloba nikt nie może zabronić zawodnikom startów na tłumikach nowego typu w mistrzostwach świata. - Jeżeli w lidze jeździmy na starych tłumikach, to strasznie się cieszę. Myślę, że to nie zabije widowiska. Jeśli chodzi o mistrzostwa świata, to jakby nikt nie jest mi w stanie zabronić jeździć. Te tłumiki są wprowadzone w polskiej lidze. W innych krajach jakie tłumiki będą, to być może zawodnicy będą respektować regulamin i jechać. Ja chciałem tylko podkreślić, że my mamy strasznie ciężkie tory, są to piaszczyste, gliniaste i sjenitowe tory, więc te tłumiki byłyby dużym problemem dla zawodników. Wszyscy byli za tym, żeby jeździć na starych tłumikach. Ja również wolę jeździć na starych, a nie na nowych, które zabierają moc co najmniej 20-25 procent i ta jazda jest strasznie niebezpieczna. Trzeba przypomnieć, że Zengota sobie na tym tłumiku złamał nogę. Jeżeli ktoś powie, że Zengota nie umie jeździć, to kłamie, bo on potrafi. Cieszę się, że taka jest decyzja - powiedział żużlowiec Caelum Stali Gorzów na antenie Radia Zachód.
Indywidualny mistrz świata jest zdania, że być może angielskie i szwedzkie tory umożliwiają jazdę na urządzeniach nowego typu. - Większość angielskich torów jest ceglastych, czyli są one strasznie śliskie i może tej mocy nie potrzeba tam tyle co w Polsce, na torach gdzie jest walka. Co będzie w mistrzostwach świata to zobaczymy. Myślę, że jeszcze wiele się zmieni. Z tego co wiem to 3 kwietnia ma przyjechać Roy Otto, człowiek, który się tym zajmuje. Poczekajmy wszyscy spokojnie co się stanie - stwierdził najlepszy polski żużlowiec.
Źródło: Radio Zachód.