Rafał Wilk (trener LW KMŻ): Po dzisiejszych punktach widać, że hurraoptymizm po wygranej w Krośnie nie był tym, o co chodziło. Myślę, że dobrze że jedziemy sparingi z Rzeszowem, zobaczymy jakie będą tego konsekwencje i jak to będzie wyglądać w niedzielę.
Daniel Jeleniewski (Orzeł Łódź): Dla mnie to był tylko trening, tor według mnie nie był najlepszy. Uważam, że jazda tutaj była trochę bez sensu, bo nie nadawał się do żużla, a bardziej do walki z motocyklem. No ale trzeba było jechać, więc po zmianie motocykla wygrałem bieg, ale później dałem sobie spokój
Mariusz Puszakowski (LW KMŻ): Na pewno sparingi się przydają, na początku było trochę ciężko, tor był, jaki był. Ale cieszy, że trochę pojeździliśmy i teraz przygotowujemy się do niedzielnego meczu. Nasze plany treningowe na sobotę trochę kolidują z meczem piłkarskim, ale wydaje mi się, że wszystko będzie ok. Dziś to była bardziej jazda treningowa, potrzebna do ustawienia silników, jechaliśmy również na starych oponach. Zrobimy na pewno jeszcze jakieś korekty przed niedzielą
Tomasz Piszcz (LW KMŻ): Troszkę byłem dziś zaskoczony torem, był dość nierówny i nie jeździło się łatwo. Musimy pomyśleć nad ustawieniami na ten tor, bo dziś wszystko mnie zaskakiwało.
Paweł Miesiąc (LW KMŻ): W pierwszych dwóch biegach miałem problemy sprzętowe, maszyna słabła i miałem słabe starty, ale później wypatrzyłem usterkę i wszystko działało, jak należy. Trochę mnie żebra bolały po ostatnim upadku na próbie toru, ale teraz jest ok. Oby pierwszy mecz i ogólnie cały sezon szedł dobrze