Unia odwoła się od decyzji SE?

Speedway Ekstraliga nałożyła kary finansowe na Unię Leszno za nieregulaminowy tor na meczu z PGE Marmą. Wszystko wskazuje na to, że jeszcze w tym tygodniu ukarany klub złoży odwołanie. Zdaniem Marka Ślotały protokół sędziowski zawiera sprzeczności.

- We wtorek odbędzie się spotkanie Zarządu, podczas którego podejmiemy decyzję o tym, czy będziemy się odwoływać. Ze swojej strony mogę powiedzieć, że będę głosował za złożeniem odwołania - powiedział dla SportoweFakty.pl Członek Zarządu Unii Leszno mecenas Marek Ślotała.

Speedway Ekstraliga nałożyła na Unię Leszno kary finansowe. Mecenas Marek Ślotała nie ukrywa, że treść orzeczenia Komisji Orzekającej Ligi była dla niego niespodzianką. Zdaniem Członka Zarządu Unii Leszno protokół sędziowski z meczu zawiera wiele sprzeczności. - Przyjąłem to orzeczenie z dużym zdziwieniem. W szczególności karę za nieregulaminowe przygotowanie toru. Jeżeli zapoznamy się z protokołem sędziego zawodów to zauważymy, że zawiera on sam w sobie wiele sprzeczności. Sędzia wpisał w pozycji "stan toru przed zawodami" - "dobry" i w pozycji "stan toru po zawodach" - "dobry". Mimo to twierdzi, że przeprowadza kosmetykę, żeby tor był lepszy i się okazuje, że wpisuje w protokół "stan toru podczas zawodów" - "dostateczny" i że powstawały na torze duże ilości kolein i wyrw. To znaczy, że kosmetyka toru pogorszyła jego stan. Jeżeli przed zawodami warunki torowe są "dobre" a w czasie meczu są "dostateczne" to nie rozumiem jaki cel miała kosmetyka toru i co ona przyniosła.

Mecenas Ślotała uważa, za kuriozalne wypowiedzi sędziego Tomasza Proszowskiego na temat wilgotności leszczyńskiego toru podczas meczu z PGE Marmą Rzeszów. - Najbardziej kuriozalne jest to, że w pozycji "stan nawilgocenia toru" sędzia wpisuje, że jest stan "prawidłowy" a w mediach wypowiada się, że tor był nadmiernie nawilgocony. Zastanawiam się czy pan sędzia był na tym samym meczu i czy oglądaliśmy ten sam tor? Jeśli tor był nieregulaminowy to nie należało dopuszczać do zawodów tylko doprowadzić go do odpowiedniego stanu. Jeżeli jednak nawierzchnia była regulaminowa tak jak w zapisie to zawody powinny odbywać się bez tej kosmetyki, która miała miejsce. Zadaję sobie pytanie jaka jest definicja toru dobrego czy złego. Jeżeli weźmiemy pod uwagę to, że sędzia napisał w protokole, że tor był przygotowany prawidłowo, to nie rozumiem w tym momencie za co zostaliśmy ukarani. Nie dowiedziałem się tego bynajmniej z orzeczenia Komisji Orzekającej Ligi. Jestem za tym, żeby się odwoływać. Kara jest nadmierna.

Członek Zarządu Unii Leszno odniósł się także do zarzucanego przez Speedway Ekstraligę błędu w sztuce. - Nie wykluczam takiej sytuacji, że być może jakiś błąd w sztuce został popełniony. Nie był on jednak tak poważny, żeby ponosić takie konsekwencje.

Źródło artykułu: