Niedzielna kolejka będzie pierwszą rozegraną na nowych tłumikach. Zawodnicy Unii Leszno pieczołowicie przygotowują się do meczu pod tym kątem. - W piątek i sobotę będziemy trenowali, żeby dopasować silniki do nowych tłumików. Musimy jeszcze posprawdzać jak to wszystko zachowuje się na naszych nawierzchniach. Była już okazja pojeździć z nowymi tłumikami w Polsce, ale nie było tego zbyt wiele. Pomijając tę kwestię przygotowania do niedzielnego meczu nie różnią się istotnie od tego co zwykle praktykujemy. Wybieramy się do Zielonej Góry z bojowym nastawieniem - powiedział w rozmowie ze SportoweFakty.pl Jarosław Hampel.
Zawodnik Unii Leszno uważa, że kilka dni na dopasowanie sprzętu do nowych tłumików to zdecydowanie za mało. Hampel nie wyklucza, że sytuacja w której znaleźli się zawodnicy może wypaczyć sportowe wyniki. - Istnieje taka ewentualność, że tłumiki będą miały spory wpływ na wyniki niedzielnych spotkań. W tej chwili nie wiemy co przyniesie nam ta ligowa kolejka. Nie ma co gdybać, trzeba spokojnie poczekać. Mamy bardzo mało czasu na dostosowanie się do jazdy na nowych tłumikach w Polsce. Żeby testować nowy produkt czasami potrzeba wielu miesięcy. Kilka dni, które otrzymaliśmy to zdecydowanie za mało. Ta sytuacja jest dla nas bardzo uciążliwa. Musimy jednak zmierzyć się z tą trudnością, nie mamy innego wyjścia.
Przed bieżącym sezonem przebudowano zielonogórski obiekt. - Nie do końca wiem czego się spodziewać, mam trochę informacji ogólnych na temat geometrii tego toru. Widziałem w telewizji zawody, które się tam odbywały. Okiem kamery nie można jednak wszystkiego zobaczyć. Tor jest przebudowany, geometria jest inna do tego dochodzą nowe tłumiki. Jazda może wyglądać inaczej niż w przeszłości. Mamy wiele niewiadomych i nie ma recepty na to, żeby sobie z tym poradzić. Będziemy próbowali jak najlepiej dostosować się do nowych warunków. Z pewnością nie jesteśmy w komfortowej sytuacji - mówi Jarosław Hampel.
Lider Unii Leszno spodziewa się, że mecz w Zielonej Górze będzie bardzo zacięty. - Lubię atmosferę towarzyszącą tym spotkaniom, ona niewątpliwie nam się udziela. Zawsze odczuwało się dodatkowe emocje, kiedy rozgrywano mecze zielonogórsko-leszczyńskie. W niedzielę czeka nas pod tym względem specyficzny mecz. Zawsze czuje się jakiś podtekst. Można się spodziewać walki na całego. Mnie ta atmosfera odpowiada, czuję się dzięki niej dodatkowo zmotywowany.