Popularny "Mały" prezentuje obecnie bardzo wysoką formę. Zawodnik zapowiada, że w każdym meczu będzie walczył o komplet punktów dla swojej drużyny. - Przed nami jeszcze wiele ciężkich spotkań i na pewno nie będzie łatwo wygrywać z najlepszymi. Oczywiście ja do końca sezonu będę starał się jechać jak najlepiej potrafię i utrzymać swoją wysoką formę. W tej chwili czuję się OK i jeździ mi się bardzo dobrze. Mam nadzieję, że tak będzie do końca sezonu.
Jarosław Hampel jest zadowolony z wyniku, jaki udało mu się osiągnąć w spotkaniu z Jaskółkami. - W tym meczu w zasadzie wszystko mi pasowało. Może na początku miałem problemy ze startami, których nie udawało mi się wygrać. Musiałem później kombinować, odrabiać straty i starać się przechytrzyć rywali. Wszystko się na szczęście udawało i osiągnąłem bardzo dobry wynik, co nie przyszło jednak łatwo. Stawka w lidze jest dość wyrównana i często trudno jest przewidzieć faworyta spotkania.
Dzień przed spotkaniem ligowym zawodnik Unii Leszno stanął na drugim stopniu podium Grand Prix w Pradze. W drugiej odsłonie biegu finałowego na drodze do zwycięstwa stanął mu Greg Hancock, który skutecznie odpierał ataki Hampela i wpadł pierwszy na metę. - Uważam, że stać mnie było na zwycięstwo w Pradze. W pierwszej odsłonie biegu finałowego byłem już na prowadzeniu kiedy zobaczyłem, że bieg jest przerwany. Myślę, że wygrałbym w tym biegu z Gregiem Hancockiem. Taki jest jednak ten sport, zdarzają się niespodzianki, nie zawsze pozytywne. Cieszę się, że zająłem drugie miejsce i stanąłem na podium.
W kolejnej kolejce Speedway Ekstraligi leszczynianie ponownie zmierzą się z Tauronem Azotami Tarnów, tym razem na torze Jaskółek. Hampel zapowiada, że Byki zamierzają przywieźć z tego meczu 3 punkty. - Do Tarnowa jedziemy powalczyć o zwycięstwo. Wiemy, że to trudny rywal na własnym, specyficznym torze. Na pewno nie będzie łatwo, ale zrobimy wszystko co w naszej mocy aby wygrać ten mecz.