Artiom Łaguta dla SportoweFakty.pl: Być może problem był w mojej głowie?

Włókniarz Częstochowa w niedzielę pokonał na własnym torze po pasjonującym meczu Betard Spartę Wrocław 48:42. Częstochowianie trzeci ligowy triumf zapewnili sobie w ostatniej gonitwie, którą wygrali 5:1. Jednym z ojców sukcesu Włókniarza był Artiom Łaguta, który zdobył w całym pojedynku 10 punktów.

Artiom Łaguta po słabszym początku sezonu w barwach częstochowskiego Włókniarza jedzie coraz lepiej. W niedzielnym pojedynku z wrocławianami Rosjanin zdobył 10 punktów i walnie przyczynił się do zwycięstwa Lwów. Co sprawia, że młodszy z braci Łagutów zalicza coraz lepsze wyniki na ekstraligowych torach? - Sam nie wiem, co jest przyczyną mojej lepszej jazdy. Być może problem był w mojej głowie? Na pewno silniki miałem od początku sezonu bardzo dobre, więc na to nie mogę narzekać. Spójrz - dzisiaj wygrałem pierwszy bieg, później przyjechałem ostatni, następne znowu wygrałem. O co chodzi?! Po prostu Ekstraliga jest na tyle silna, że jeśli nie wyjdziesz dobrze ze startu, to na trasie nic nie zdziałasz - opowiadał po meczu z Betardem Artiom Łaguta.

21-letni Rosjanin w tym sezonie zadebiutował jako pełnoprawny uczestnik cyklu Grand Prix. Póki co Łagucie nie wiedzie się w zawodach o indywidualne mistrzostwo świata zbyt dobrze - w trzech turniejach Grand Prix Artiom uzbierał jedynie 3 punkty. Czym spowodowana jest słaba postawa reprezentanta Rosji w GP? - Ja sam nie wiem o co dokładnie chodzi. Podjeżdżam na start, z prawej Crump, z lewej Gollob i na dodatek jeszcze Emil jedzie (śmiech). Powiedz mi, jak przy takich rakietach dobrze wystartować? I znowu to samo co w Ekstralidze, jak nie wyjdziesz dobrze ze startu, to na dystansie nie masz czego szukać. Cały czas ciężko trenuję, silniki sprawdzam i nie wiem. Grand Prix jest ciężkie.

Artiom Łaguta jeszcze do niedawna startował w polskiej lidze w barwach Lokomotivu Daugavpils. Od sezonu 2011 reprezentuje on klub z Częstochowy. Poprosiliśmy młodego Rosjanina o krótkie porównanie obu polskich lig. - 1 liga w porównaniu z Ekstraligą jest słaba. Różnica między tymi klasami jest ogromna. To samo zresztą jest w Rosji, tam też liga jest słaba. 17 maja miałem mecz ligowy w Rosji i zdobyłem 17 punktów, przyjechałem tutaj i co? 3! (śmiech). Różnica jest wielka i tyle - stwierdził wyraźnie zadowolony Artiom Łaguta.

Od dwóch kolejek w Speedway Ekstralidze obowiązują nowe konstrukcje tłumików. Wiele już na ich temat powiedziano, więcej głosów pojawia się przeciwnych tym właśnie tłumikom. Jak się jednak okazuje, dla 21-letniego Łaguty nie ma większego znaczenia, na której konstrukcji musi startować. - Dla mojego brata nowe tłumiki to faktycznie problem, ja jednak takich nie mam. Jeśli jest dobrze przygotowany tor i tłumiki masz dobrze dopasowane, to nic ci nie przeszkadza w jeździe. Warunkiem jednak jest dość twardy tor, póki co nie można za bardzo jeździć na bardziej przyczepnych nawierzchniach - zakończył młodszy z braci Łagutów.

Źródło artykułu: