Grzegorz Zengota: Los chciał, abym przeszedł tak poważną kontuzję

W piątek Grzegorz Zengota po raz pierwszy trenował na torze po kontuzji odniesionej przed sezonem na treningu w Gnieźnie. W ciągu najbliższych kilku tygodniu "Zengi" powinien wrócić do ligowego ścigania.

Wokół upadku 23-latka narosło wiele teorii. Sam zawodnik nie chce jednoznacznie stwierdzić, co było przyczyną tego zdarzenia. - Ciężko znaleźć wytłumaczenie. Teraz wydaje mi się, że los chciał, abym przeszedł tak poważną kontuzję. Ona zmieniła moje patrzenie na pewne sprawy. A czy to były tłumiki, czy moja wina, nie ma sensu doszukiwać się błędu wokół. Oczywiście, myślałem czy może to mój błąd czy tłumiki, zwłaszcza teraz jak koledzy mówią, że jak się zamyka manetkę gazu, motor jakby przyspiesza. Myślami wróciłem do momentu, jak siedziałem na motocyklu tuż przed samym wypadkiem, starałem się odtworzyć to. I jak zamknąłem gaz, motocykl zamiast troszeczkę spaść z obrotów i wtedy bym go złamał, nagle mnie szarpnął. Teraz nie chciałbym się nad tym rozwodzić, doszukiwać i wałkować ciągle sprawę tłumików - powiedział Grzegorz Zengota na łamach Tylko Falubaz.

- Już zeszło ze mnie ciśnienie. Do upadku Rafała i jego nieszczęśliwej kontuzji, ono we mnie było i chciałem jak najszybciej wrócić na tor. Ale, jak Rafał miał wypadek coś we mnie pękło, pojawił się spokój, przeświadczenie że czeka na mnie miejsce w drużynie, że nikt mi go już prawdopodobnie nie zabierze. Wtedy też zacząłem się zastanawiać: może warto pomyśleć o tym, aby nie wracać na wariackich papierach, ale na zbudowanych solidnych fundamentach. Żebym, jak już stanę pierwszy raz pod taśmą, był pewien wygranej w wyścigu. Dlatego troszeczkę ten mój wyjazd na tor się opóźnia. Chcę być w pełni zdrowy i solidnie walczyć o punkty dla Falubazu - przyznał "Zengi".

Cała rozmowa Tomasza Kabzy z Grzegorzem Zengotą znajdzie się w jutrzejszym wydaniu nieregularnika "Tylko Falubaz", który bezpłatnie będzie dostępny w Sklepach Kibica Falubazu Zielona Góra, a także zostanie dołączony do sobotniego wydania "Gazety Lubuskiej".

Źródło artykułu: