Włókniarz rywalizuje fair-play!

Częstochowski klub nie wykorzystał w perfidny sposób nadarzającej się okazji i solidarnie stanął po stronie zasad fair-play. Włodarze klubu chcą, aby ewentualny awans do fazy play-off podopieczni Jarosława Dymka wywalczyli na torze.

Wokół spotkania Tauron Azoty Tarnów z Włókniarzem Częstochowa pojawiło się mnóstwo zawirowań. Pierwotnie pojedynek ten miał się odbyć 3 lipca. W jego rozegraniu przeszkodziły warunki pogodowe. Podobnie było w drugim terminie, czyli 6 lipca. Oba ośrodki od początku optowały za przełożeniem tego meczu na 22 lipca. Takie rozwiązanie było jednak wbrew regulaminowi. Wedle zapisów Speedway Ekstraligi, zgodę w takim przypadku wyrazić musieliby wszyscy wspólnicy spółki.

Takiego porozumienia nie osiągnięto. Zgodnie z regulaminem, władze Speedway Ekstraligi musiały wyznaczyć nowy termin tej konfrontacji i wybrano 12 lipca (wtorek). Tymczasem okazało się, że tego dnia z powodu trwającego Drużynowego Pucharu Świata, tarnowianie nie będą mogli skorzystać z usług aż trzech swoich podstawowych jeźdźców (Krzysztofa Kasprzaka, Fredrika Lindgrena oraz Bjarne Pedersena). W związku z powyższym widmo oddania tego meczu walkowerem przez gospodarzy było jak najbardziej realne.

Zarząd tarnowskiego klubu ponownie złożył wniosek o głosowanie nad zmianą terminu rozegrania tych zawodów. Tym razem uzyskano wszystkie potrzebne podpisy i wprowadzono nową uchwałę zmieniającą terminarz rozgrywek ekstraligowych. Należy podkreślić, że decydujący głos należał do Włókniarza Częstochowa. Działacze spod Jasnej Góry byli jednak konsekwentni w swoich poczynaniach i bez wątpienia ich postawa jest godna podziwu. Dzięki wspólnym działaniom klubów z Tarnowa i Częstochowy datę meczu wyznaczono na 22 lipca. Poniżej prezentujemy oświadczenie częstochowskiego klubu w niezmienionej formie.

Oświadczenie CKM Włókniarz S.A.

Zbieg różnych okoliczności sprawił, że otrzymaliśmy szansę polepszenia swojej sytuacji w ligowej tabeli przy zerowym nakładzie sił. Zdajemy sobie sprawę, że pojawią się krytycy naszej decyzji. Jednak awans do fazy play-off chcemy sobie zapewnić w czystej, sportowej walce na torze, a nie przy zielonym stoliku. Mamy również świadomość, że ktoś inny w naszej sytuacji wykorzystałby nadarzającą się okazję, ale my zdecydowaliśmy się postąpić zgodnie z zasadami fair-play i naszymi sumieniami. Jednocześnie mamy nadzieję, że całe zamieszanie związane z odwoływaniem i przekładaniem naszego meczu w Tarnowie sprawi, że podobnego typu sytuacje będą rozwiązywane w rozważniejszy sposób. Jesteśmy przekonani, że raz na zawsze zakończą się matactwa i wykorzystywanie luk regulaminowych dla własnych korzyści.

Marian Maślanka, prezes zarządu CKM Włókniarz S.A.

Źródło artykułu: