Finał DPŚ oczami Krzysztofa Cegielskiego

Już za kilka godzin reprezentacja Polski będzie walczyć o kolejny triumf w Drużynowym Pucharze Świata. Zobacz jakie rozstrzygnięcia przewiduje ekspert portalu SportoweFakty.pl - Krzysztof Cegielski.

- Na pewno podchodzimy do dzisiejszych zawodów z wielkimi nadziejami. Nasza drużyna jest mocna i wyrównana. Jeśli unikniemy większych wpadek to wygrana będzie nasza. Nie oznacza to jednak, że będzie łatwo. Nic nie zostanie nam dane za darmo, przedwczesne mówienie, że już mamy zwycięstwo w kieszeni nie ma sensu. Wystarczy spojrzeć na składy rywali. W tej stawce nie ma słabego zespołu. Poza dobrą jazdą nasi zawodnicy będą potrzebowali odrobiny sportowego szczęścia. Mamy podstawy do optymizmu, ale bądźmy ostrożni - powiedział Krzysztof Cegielski.

Nasz ekspert podkreśla, że duży wpływ na ostateczne rozstrzygnięcia będzie miała dyspozycja dnia. - Najwięcej trudności mogą nam sprawić Australijczycy i Duńczycy. Każde zawody są jednak inne i ciężko przewidzieć jak będzie układała się rywalizacja w gorzowskim finale. Sporo będzie zależało od dyspozycji dnia. Na pewno nie spodziewam się, że po raz kolejny świetny występ zaliczy Troy Batchelor. Z drugiej strony ciężko wyobrazić sobie, żeby równie słabo jak w barażu spisał się Fredrik Lindgren. W związku z tym nie spisywałbym na starty nawet reprezentacji Szwecji. Jeśli oni zajmą miejsce na podium to nie będzie to dla mnie żadna niespodzianka.

Typy Krzysztofa Cegielskiego na finał DPŚ:

1. Polska

2. Australia

3. Dania

4. Szwecja

Komentarze (0)