Jaskółki wygrywają za 3 punkty - relacja z meczu Tauron Azoty Tarnów - Włókniarz Częstochowa

Paweł Kwiek 22.07.2011, 23:44

Drużyna Tauronu Azotów Tarnów pokonała zespół Włókniarza Częstochowa różnicą 22 "oczek". Tak pokaźne zwycięstwo zapewniło tarnowianom punkt bonusowy. Ten triumf daje Jaskółkom duże szanse na awans do rundy play-off.

W tym artykule dowiesz się o:

Unia Tarnów

PGE Ekstraliga

Krono-Plast Włókniarz Częstochowa

Mecz pomiędzy Tauron Azotami Tarnów a Włókniarzem Częstochowa budził wiele emocji. Stawka toczyła się bowiem o 3 duże punkty. Częstochowianie mieli przed tym spotkaniem 13 punktów przewagi. Już początek tej potyczki pokazał, że gospodarze zrobią wszystko, aby jak najszybciej zniwelować tę różnicę. W pierwszym biegu na tor upadł Marcin Bubel. Osamotniony Marcel Kajzer nie dał jednak za wygraną i przywiózł dla Lwów cenne 3 "oczka". Drugi bieg to już popisowa jazda parą Krzysztofa Kasprzaka i Martina Vaculika. Tarnowianie wygrali z braćmi Łagutami w stosunku 5:1.

W biegu trzecim para Bjarne Pedersen i Fredrik Lindgren wygrała 4:2. Szwed przez cały wyścig próbował gonić Rafała Szombierskiego. Jednak to "Szumina" na mecie zameldował się na drugim miejscu. Kolejnym ciosem dla gości był bieg numer 5. Bracia Łagutowie po raz drugi w tym spotkaniu przegrali podwójnie z parą Jaskółek. Dopiero na ostatnim okrążeniu Bjarne Pedersen zdołał wyprzedzić młodszego z braci, Artioma. Kiedy w biegu numer 7 zawodnicy Tauron Azotów wygrali 4:2, punkt bonusowy przeszedł na stronę Jaskółek.

Kolejna odsłona tego jakże ważnego dla obu ekip spotkania znowu nie potoczyła się po myśli Lwów. Na tor upadł Artiom Łaguta, który o własnych siłach dotarł do parku maszyn. Jak się później okazało, nie był jednak w stanie kontynuować zawodów. - Artiom upadł na tor z własnej winy. Wszystko wyglądało nie najlepiej. Kiedy wrócił do parkingu nie czuł się dobrze. Nie zgodził się jednak jechać do szpitala. Szkoda bo straciliśmy ważnego zawodnika - powiedział po spotkaniu Marian Maślanka.

W powtórce tego biegu wygrał jednak Grigorij Łaguta, przywożąc za plecami Sebastiana Ułamka i Tadeusza Kostro.

Nadzieję gości na wywiezienie z Tarnowa punktu bonusowego dała odsłona numer 9. Wtedy to Rafał Szombierski i Grigorij Łaguta pokonali podwójnie Krzysztofa Kasprzaka i Martina Vaculika. Tym samym do biegu numer jedenaście punkt bonusowy znajdował się w rękach częstochowian. Jednak do końca spotkania gościom nie udało się już wygrać żadnego biegu. Tarnowianie natomiast spisywali się tak dobrze jak na początku tych zawodów.

Kibice zgromadzeni na stadionie w Mościcach oglądali kapitalny wyścig numer 12. Na torze utworzyły się dwie pary. Bjarne Pedersen rywalizował o zwycięstwo z Grigorijem Łagutą, natomiast Marcel Kajzer i Tadeusz Kostro toczyli bój o jeden punkt. Przed wejściem w ostatni łuk Bjarne Pedersen stracił pierwsze miejsce na rzecz Grigorija Łaguty. Tadeusz Kostro stanął jednak na wysokości zadania i wyprzedzając juniora z Częstochowy zapewnił remis Jaskółkom.

Przed biegami nominowanymi na tablicy świetlnej widniał wynik 48:30 dla tarnowian. Gospodarzom wystarczały do szczęścia 4 "oczka". Przedostatnia gonitwa tego spotkania zapewniła Jaskółkom punkt bonusowy. Para Bjarne Pedersen i Krzysztof Kasprzak pokonała pewnie zawodników gości 5:1. W ostatnim biegu dnia za Daniela Nermarka wystartował Marcel Kajzer. - Wczoraj dość mocno się pobijałem. W ostatnim biegu nie chciałem ryzykować i postanowiłem swoje miejsce oddać juniorowi naszej drużyny. - powiedział po spotkaniu Daniel Nermark.

Włókniarz Częstochowa - 34

1. Grigorij Łaguta - 13 (1,d,3,3,3,3)

2. Artiom Łaguta - 1 (0,1,w,-)

3. Peter Karlsson - 2+1 (0,1*,-,d,1)

4. Rafał Szombierski - 7+1 (2,2,2*,1,0,0)

5. Daniel Nermark - 8 (2,2,3,1,-)

6. Marcel Kajzer - 3 (3,0,0,0)

7. Marcin Bubel - 0 (u,0,0)

Tauron Azoty Tarnów - 56

9. Krzysztof Kasprzak -9+2 (3,1,1,2*,2*)

10. Martin Vaculik - 7+2 (2*,3,0,2*)

11. Bjarne Pedersen - 11+2 (3,2*,1*,2,3)