Sebastian Ułamek dla SportoweFakty.pl: Nie martwię się o zwycięstwo

W niedzielę na tarnowskim torze rozstrzygnie się sprawa awansu do fazy play-off. Jeśli miejscowy Tauron Azoty wygra z Betardem Spartą, wskoczy na szóste miejsce w tabeli Speedway Ekstraligi. Każdy inny wynik daje play-offy zawodnikom z Wrocławia.

- Nastawienia bardzo pozytywne. Bardzo mocno przygotowujemy się do tego meczu, żeby być w formie na 110 procent. Chcemy wygrać to spotkanie, bo zwycięstwo zapewnia nam szóste miejsce i udział w fazie play-off. Było to podstawowe założenie naszej drużyny zimą. Chciałbym, żeby tak się stało i żebyśmy zrealizowali ten plan dla naszych kibiców, sponsorów i działaczy - powiedział specjalnie dla portalu SportoweFakty.pl Sebastian Ułamek.

Tarnowianie do starcia z Betardem Spartą przygotowują się również od strony mentalnej. - Zdajemy sobie sprawę z tego, że jest to bardzo ważny mecz i nastawiamy się na to, żeby go wygrać. Uważam, że forma, jaką prezentuje nasz zespół jest dobra. Powiem szczerze, że nie martwię się o zwycięstwo. Podchodzimy do tego meczu z pozytywnym nastawieniem i jesteśmy dobrej myśli - przyznał 36-letni żużlowiec.

Sebastian Ułamek jest dobrej myśli przed meczem z Betardem Spartą

Lider Tauron Azotów podkreślił, że o problemach klubu spod znaku Jaskółki można już mówić w czasie przeszłym. - Cieszy mnie wysoka forma zespołu. Ponadto ustabilizowaliśmy sytuację z torem, który teraz za każdym razem jest taki sam i nam pasuje. Jesteśmy już do niego dopasowani i dobrze czujemy się na tej nawierzchni.

Klub z Tarnowa w przypadku zwycięstwa z Betardem Spartą zajmie szóste miejsce. Oznacza to, że w pierwszej rundzie fazy play-off Ułamek i spółka zmierzyliby się ze zwycięzcą zasadniczej części sezonu. O zwycięstwo w dwumeczu nie będzie więc wtedy łatwo. - To jest żużel i wszystko może się zdarzyć. Ponadto jako Tauron Azoty dysponujemy coraz lepszą formą i mam tu na myśli cały zespół. Poza tym ta druga część sezonu nastawiła nas bardzo pozytywnie po niektórych zwycięstwach i dobrych pojedynkach. Nigdy nic nie wiadomo. Na pewno postaramy się w meczu u siebie wygrać jak najwyżej i pojechać na wyjazd bronić zaliczki. O awans do kolejnej rundy z pozycji zwycięzcy dwumeczu może być ciężko, ale nie mówię, że nie mamy na to szans. Niemniej jednak na lucky losera według mnie jak najbardziej mamy szansę. Ewentualny awans do czwórki byłby dla nas z pewnością miłym zaskoczeniem i będziemy o to bardzo mocno walczyć - zakończył Sebastian Ułamek.

Komentarze (0)