Zdaniem Macieja Janowskiego toruński Unibax jest niezwykle wyrównaną drużyną. - Wiadomo, że nasz najbliższy rywal jest bardzo silny. Unibax obok ekip z Zielonej Góry, Gorzowa i Leszna to główny kandydat do mistrzostwa. Torunianie mają silnych seniorów, ale juniorzy również potrafią pojechać skutecznie. Ich główną bronią jest wyrównany skład - stwierdził.
"Magic" zapowiada, że jego zespół postara się zaprezentować znacznie lepiej niż w rundzie zasadniczej. - Najbliższy mecz we Wrocławiu na pewno będzie interesujący. Przegraliśmy z Unibaksem w rundzie zasadniczej, ale teraz zrobimy wszystko, aby to się nie powtórzyło. Chcemy powalczyć dla naszych kibiców. W tamtym spotkaniu za późno zaczęliśmy odrabiać straty. Poza tym przytrafiła mi się taśma i straciliśmy trochę punktów.
Wygrana na wyjeździe z Tauronem Azoty Tarnów dodała mobilizacji zawodnikom Piotra Barona. - W tej chwili jesteśmy mocno podbudowani jako zespół. Przed sezonem wiedzieliśmy, jaki będziemy mieć skład i o co powalczymy. Nasza drużyna jest budowana z myślą o następnych sezonach. Nasz plan został zrealizowany. Awansowaliśmy do play-offów i teraz ścigamy się na totalnym luzie. To może nam pomóc w walce z Toruniem, bo oni muszą, a my możemy - uważa Janowski.
Junior Betardu Sparty twierdzi, że rywalizacja na torze jest łatwiejsza, gdy to przeciwnik jest uważany za faworyta. - Nam zdecydowanie lepiej jeździ się, jeżeli nie jesteśmy faworytami. Tak było z Tarnowem. Podeszliśmy do tego spotkania bardzo spokojnie. Oczywiście panowała pełna mobilizacja. Do naszego najbliższego pojedynku również podejdziemy w podobny sposób. Bardzo chcemy wygrać na swoim torze, aby udowodnić naszym kibicom, że jesteśmy w stanie walczyć z każdym rywalem - zakończył.