Chris Harris: Mogę pożegnać się z cyklem

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Już w sobotę odbędzie się kolejna runda cyklu Grand Prix. Tym razem najlepsi zawodnicy świata zjadą do szwedzkiej Malilli. Na dobry występ w tych zawodach liczy Chris Harris.

W tym artykule dowiesz się o:

Brytyjczyk zajmuje obecnie trzynastą lokatę w klasyfikacji cyklu. Do zajmującego ósmą lokatę Andreasa Jonssona traci 20 punktów. "Bomberowi" po raz kolejny zagląda w oczy widmo znalezienia się poza miejscem gwarantującym prawo startu w Grand Prix podczas kolejnego sezonu. - Nie chcę ciągle polegać na dzikich kartach. Otrzymałem ich już kilka i decydujący o tym mogą uznać, że miałem już swoje szanse - przyznał Harris. - Zawsze przystępowałem do Grand Prix w pełni profesjonalnie. Muszę jednak spisywać się lepiej. Potrzebuję kilku dobrych występów aby wrócić do rywalizacji, inaczej mogę pożegnać się z cyklem - dodał.

Harris dobrze spisał się w sezonie 2010. Teraz jednak jego postawa pozostawia wiele do życzenia. - Wiem, że stać mnie na więcej, niż pokazuję teraz. Chcę być w najlepszej ósemce, ponieważ planuję zostać w cyklu na następny sezon i wiele kolejnych.

"Bomber" wiąże spore nadzieje z sobotnim turniejem - W poprzednich rundach nie spisałem się tam najlepiej. Było bardzo ślisko, ale mam nadzieję, że teraz będzie inaczej. W normalnych zawodach w Szwecji jest tam bardzo przyczepnie. Kiedy jednak przychodzi Grand Prix, robi się ślisko.

Źródło artykułu: