Grzegorz Zengota: Wychodzi brak objeżdżenia

Wygrywając w niedzielę 60:30 z PGE Marmą Rzeszów, Stelmet Falubaz przypieczętował awans do półfinału Speedway Ekstraligi. 5 punktów i bonusa zdobył w tym meczu Grzegorz Zengota

- Dołożyliśmy jeszcze jeden punkt do tego, co udało nam się osiągnąć w Rzeszowie. Podkreślamy tym samym, że jesteśmy mocni. Oby dalej nam się tak wiodło w play-offach. Jeszcze nie wiemy na kogo trafimy, ale musimy pojechać na tym poziomie co w niedzielę, czy tydzień temu. Wtedy nikt nie będzie nam w stanie zagrozić - powiedział po meczu z PGE Marmą Grzegorz Zengota.

Po zakończonym spotkaniu "Zengi" wyjechał jeszcze na tor i pokręcił kilka próbnych kółek. - Nie jest źle, ale nie wiadomo jak dobrze. Tracę punkty, jestem wolny na dystansie, mimo że staram się robić co mogę. Nie wiem, być może wychodzi brak objeżdżenia. Widać, że na motocyklu nie jest jeszcze idealnie, ze startu też nie wychodziłem w niedzielę najlepiej. Szukam, mam nadzieję, że w następnym meczu wyeliminuję to, co było nie tak w starciu z rzeszowianami i będzie już tylko lepiej. Nie jest może świetnie, ale nie powiedziałbym również, żeby było źle. Jestem w miarę zadowolony - podkreślił 23-latek.

To PGE Marma była tak słaba w dwumeczu, czy też Stelmet Falubaz tak mocny? - Ciężko powiedzieć. Zarówno na torze rzeszowian, jak i naszym pokazaliśmy, że jesteśmy mocni. Jak będzie w następnym meczu, tego nikt nie wie. Może być tak, że to my dostaniemy. Oczywiście tego nie chcemy i zrobimy wszystko, żeby wyjść z tego obronną ręką. To jest sport i wszystko jest nieprzewidywalne. Do każdego spotkania trzeba podchodzić skoncentrowanym na sto procent i wtedy myślę, że nic nam nie zagrozi - stwierdził wychowanek klubu spod znaku Myszki Miki.

Rywalem Stelmet Falubazu w półfinale najprawdopodobniej będzie Unia Leszno lub Caelum Stal Gorzów. - Jaki by rywal nie był, trzeba z nim jechać i wygrać. Jakiekolwiek kalkulowanie jest tutaj zbędne. Na kogo byśmy nie trafili, każdy z nas będzie musiał odjechać pięć dobrych wyścigów - zakończył Zengota.

Grzegorz Zengota nie jest jeszcze w swojej optymalnej formie

Źródło artykułu: