Dwóch pewniaków w składzie PGE Marmy Rzeszów na przyszły sezon, co z resztą?

PGE Marma Rzeszów zakończyła już obecny sezon na piątym miejscu w ligowej tabeli. Rzeszowscy włodarze już myślą o przyszłym sezonie, w którym Żurawie mają włączyć się do walki o medale. W Rzeszowie na pewno pozostanie dwóch zawodników z obecnej kadry.

Tegoroczny beniaminek Speedway Ekstraligi już myśli o budowie zespołu na przyszły sezon. Ważny kontrakt z PGE Marmą ma Jason Crump, który w dalszym ciągu ma być liderem rzeszowian. Drugim pewniakiem, który pozostanie w stolicy Podkarpacia będzie Rafał Okoniewski. Popularny "Okoń" deklarował, że chciałby pozostać nad Wisłokiem i wydaje się, że jego życzenie zostanie spełnione. - Na nazwiska i szczegóły dotyczące nowej drużyny jest jeszcze zdecydowanie za wcześnie. Jeżeli chodzi o zawodników, którzy bronili barw naszego zespołu w tym roku, to na obecnym etapie tylko Jason Crump i Rafał Okoniewski mogą być pewni miejsca w kadrze na przyszły sezon - wyjaśnia Marta Półtorak, prezes Speedway Stal Rzeszów na łamach gcnowiny.pl. - Nie oznacza to jednak, że inni żużlowcy mogą nie znaleźć się w przyszłym zespole. Musimy brać pod uwagę wiele uwarunkowań, jak KSM oraz to, że macierzyste kluby nie będą chciały godzić się na odejścia swoich zawodników - dodaje.

Kto zatem dołączy do rzeszowskiego zespołu, a kto z niego odejdzie? Po bardzo słabym sezonie sternicy klubu podziękują zapewne Maciejowi Kuciapie. Podobnie ma się sytuacja z oboma Brytyjczykami - Lee Richardsonem i Chrisem Harrisem, choć los tego pierwszego wcale nie jest przesądzony. Nie wiadomo co z Dawidem Lampartem. Ten bowiem kończy wiek juniora, zatem będzie musiał walczyć o angaż seniorski. Wielu kibiców rzeszowian w osobie "Lampcia" widzi rezerwowego, jednak czy z taką opcją pogodziłby się sam zawodnik? PGE Marma poszukiwać zatem będzie praktycznie pięciu zawodników - trzech seniorów i dwóch juniorów, bowiem drugi z młodzieżowców - Łukasz Kret, nie poczynił zbyt wielkich postępów w obecnym roku. Na razie żaden z włodarzy nie chce puścić pary z ust, kto znalazł się na celowniku. Póki co, nieoficjalnie słyszy się o trzech zawodnikach - skonfliktowanym z tarnowską Unią - Krzysztofie Kasprzaku oraz dwójce juniorów z Wrocławia - Macieju Janowskim i Patryku Malitowskim. Czy rzeczywiście któryś z nich dołączy do zespołu Dariusza Śledzia? Czas pokaże, a na konkretne nazwiska chyba rzeczywiście za wcześnie, bowiem sezon trwa w najlepsze, a przed nami emocjonujące półfinały Speedway Ekstraligi.

Źródło artykułu: