- Takie były prognozy i niestety sprawdziły się. Tor dobrze wyglądał przed opadami i zawody na pewno by się odbyły. Czesław ma swoich wywiadowców, których tu pogoniono parę razy. Wszyscy którzy mieszkają w Zielonej Górze wiedzą, że w nocy dwa razy przeszła ulewa z piorunami i rano nie było słońca, tylko taka lekka mżawka. Toromistrz robił co mógł i gdyby nie ten deszcz, to zawody na pewno by się odbyły - skomentował na antenie Radia Zielona Góra Marek Cieślak, trener Stelmet Falubazu.
- Tor na pewno byłby trudny i ciężki, ale był dostatecznie przygotowany do zawodów. Szkoleniowiec odniósł się też przy okazji do nawierzchni jaka tydzień temu była przygotowana w Gorzowie. - Jak to można wytłumaczyć, że się robi taki piękny tor gdzie jedzie mistrz świata i mu nogę wyrywa z kolana? Taki równy był, więc niech się zajmą swoimi sprawami, a nie naszymi - powiedział.
Źródło: Radio Zielona Góra