- Poczułem się naprawdę dobrze, gdy dostałem jedną z dzikich kart. Czuję ulgę, bo obawiałem się, że mogę nie otrzymać dzikiej karty na następny sezon. Jak zadzwonił Tony Olsson i powiedział, że jestem w Grand Prix, byłem naprawdę zadowolony - przyznał żużlowiec Tauronu Azotów Tarnów.
"Fredka" chciałby w przyszłym roku wygrać przynajmniej jeden z turniejów cyklu. - Wierzę, że mogę to zrobić, ale musi wszystko iść po mojej myśli. Żeby móc wygrywać, muszę więcej razy awansować do finału i półfinałów - powiedział Szwed.
Czołowy żużlowiec kraju Trzech Koron w ostatnich zawodach Grand Prix we wrześniu dwa razy stanął na podium. - Myślę, że to było bardzo, bardzo ważne. Mimo, że nie zdobyłem wielu punktów i nie zakończyłem sezonu w czołowej ósemce, to pokazałem że mogę być znowu w finałach i na podium. Powtarzanie swoich osiągnięć jest bardzo ważne - stwierdził Lindgren.
Źródło: speedwaygp.com