Sebastian Ułamek dla SportoweFakty.pl: Otrzymuję telefony, prowadzę rozmowy...

Sebastian Ułamek nie ma jeszcze ważnego kontraktu z żadnym polskim zespołem na przyszły sezon. Zawodnik bierze pod uwagę możliwość pozostania w Tarnowie, ale podkreśla, że będzie to uzależnione od kilku czynników.

- Zrealizowałem dwuletni kontrakt w Tarnowie. Teraz czekam na rozliczenia jak to w większości klubów. Nie jestem w stanie powiedzieć w tej chwili jak będzie wyglądała moja przyszłość. Otrzymuję telefony i prowadzę na ten temat rozmowy. Chciałby możliwie szybko zamknąć temat mojej przynależności klubowej w przyszłym sezonie i zająć się przygotowaniami do kolejnych rozgrywek - powiedział w rozmowie ze SportoweFakty.pl Sebastian Ułamek.

Wychowanek częstochowskiego Włókniarza bierze pod uwagę możliwość pozostania w Tarnowie. - W pierwszej kolejności chciałbym rozmówić się z moim dotychczasowym pracodawcą. Spędziłem w tarnowskim klubie fajne trzy lata. Ciepło wspominam ten okres. Wiadomo jak jest w żużlu. Ja nie mówię pozostaniu w Tarnowie nie. To będzie jednak zależało od podejścia klubu oraz planów związanym z budową drużyny na przyszły sezon. Chciałbym jeździć w zespole, który stwarza możliwość walki o medale.

Sebastian Ułamek podkreśla, że nie chciałby, żeby wynik zespołu, który będzie reprezentował był uzależniony wyłącznie od jego postawy. - W drużynie, która ma wysokie aspiracje z pewnością jeździ się lżej. Nie ukrywam, że jestem już zmęczony sytuacją w której spada na mnie wielka odpowiedzialność. Lepiej jeździ się w takich zespołach jak Zielona Góra, Toruń czy Leszno w których jest kilku liderów. Do ciągnięcia wyniku potrzebnych jest co najmniej dwóch zawodników. Ja w tym sezonie wywiązałem się z zadania, które przede mną postawiono. Wymagano ode mnie dziesięciu punktów na mecz i praktycznie udało mi się taką średnią osiągnąć.

Źródło artykułu: