Mateusz Szczepaniak dla SportoweFakty.pl: Były wstępne rozmowy w Ostrowie

Niejasna jest kwestia przynależności klubowej w nadchodzącym sezonie Mateusza Szczepaniaka. Zawodnik przyznaje, że dobrze czuł się w Łodzi i chciałby nadal startować w tym mieście. Jak jednak wiadomo, obecnie w Orle Łódź jest bardzo wiele niewiadomych.

- Można powiedzieć, że prowadzę już jakieś rozmowy. Nie wiem jednak jeszcze nic konkretnego. Podchodzę do tego na spokojnie, jest dopiero listopad. Wiem, że wielu zawodników już podpisuje umowy. Część klubów chce dopiąć swoje sprawy jak najszybciej. Ja jednak jeszcze nic konkretnego nie wiem. Mam jednak wielką nadzieję, że w ciągu miesiąca wszystko się wyjaśni - mówi w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl Mateusz Szczepaniak.

Zawodnik Orła czeka przede wszystkim na wyjaśnienie sytuacji w jego dotychczasowym klubie. - Czekam, jak wszystko rozwinie się w Łodzi. Nie ukrywam, że było mi w tym klubie bardzo dobrze. Chciałbym zostać, jeżeli trener, pan Skrzydlewski i cały zarząd widziałby dla mnie miejsce w swoim zespole. Mogę zapewnić, że bardzo poważnie podszedłbym do takich rozmów. Jestem naprawdę bardzo zadowolony i bardzo skłonny do pozostania w obecnym klubie. Nie mogę jednak powiedzieć nic na sto procent. W Łodzi nic nie jest pewne, a ja mam też inne propozycje - wyjaśnia Szczepaniak.

Żużlowiec wprawdzie nie jest rozchwytywany na rynku transferowym, jednak nie powinien mieć problemów ze znalezieniem klubu. - Nie można chyba powiedzieć, że mam jakiś wielki wybór. Najważniejsze, że jakieś niewielkie zainteresowanie moją osobą się pojawiło - tłumaczy. - W grę nie wchodzi raczej w ogóle druga liga. Oferty, o których mówiłem, dotyczą raczej klubów pierwszoligowych. Mam jednak 24 lata i gdyby pojawiła się propozycja startów w Ekstralidze, pewnie podjąłbym walkę. Chciałbym spróbować swoich sił na najwyższym poziomie, ponieważ jak nie teraz to kiedy. Na siłę się jednak nigdzie nie będę pakować, bo mógłbym nie mieć miejsca w składzie. Teraz wiele kwestii ogranicza też KSM. Gdyby jednak pojawiła się rozsądna oferta, to mógłbym podjąć rękawicę w Ekstralidze. Na razie nic takiego nie miało miejsca - dodaje.

Jedną z możliwości są starty młodszego z braci Szczepaniaków w Ostrowie Wielkopolskim. - Rozmawialiśmy wstępnie na ten temat. Jakaś szansa na moje starty w Ostrowie istnieje. Wielkim plusem tego rozwiązania jest fakt, że byłbym po prostu na miejscu. Ostrów to przecież moje miasto. Tak jak jednak mówiłem, czekam jeszcze, co wydarzy się w klubie z Łodzi. Są jeszcze inne rozmowy i na razie trudno mówić o szansach na podpisanie umowy w jednym czy drugim klubie. Czas pokaże. Nie wiem, ile to jeszcze potrwa, ale wierzę, że nie za długo - zakończył.

Komentarze (0)