Janowski decyzję o odejściu z klubu przekazał Krystynie Kloc, prokurent Betardu Sparty. - To prawda, ale ja sam jeszcze nie mogę uwierzyć, że to powiedziałem. W czwartek rano obudziłem się i od nowa zacząłem się zastanawiać nad tym, co się stało. Szczerze muszę przyznać, że nadal trudno mi się z tym wszystkim pogodzić - powiedział Janowski w rozmowie z Przeglądem Sportowym.
W Tarnowie, podobnie jak w szwedzkiej Piraternie Motala, zobaczymy dwóch mistrzów świata! Oprócz Janowskiego będzie nim Greg Hancock, który jest idolem młodego Polaka. - Wszystko na to wskazuje, choć ja ciągle nie wierzę, że to zrobiłem. A już w ogóle nie czuję żadnej radości ani podniecenia z faktu, że otwiera się przede mną nowy, ciekawy rozdział. Starty we Wrocławiu traktowałem w kategoriach sentymentalnych. Powiem otwarcie, mam nadzieję, że przyjdzie kiedyś taki czas, że będę mógł do swojego klubu wrócić - dodał Janowski.
Źródło: Przegląd Sportowy.