Sezon 2011 nie był udany dla ekipy Swindon Robins (ostatnie miejsce w Elite League). Włodarze klubu doskonale zdają sobie sprawę, że proces przebudowy zespołu jest nieunikniony. - Realistycznie rzecz biorąc, w porównaniu do tegorocznego składu, mamy zamiar dokonać istotnych zmian kadrowych. Nie bylibyśmy zmuszeni na tak intensywne ruchy transferowe gdyby nie powrót do zespołu Coventry Bees Scotta Nichollsa - tłumaczy Alun Rossiter.
- Era Leigh Adamsa w naszej drużynie to już przeszłość. Wydaję nam się, że potrzebujemy znaleźć zawodnika, który byłby w stanie być numerem 1 w zespole Rudzików na dłuższą metę. Zaznaczam, że nie chcemy "nowego" Leigh, ale żużlowca, który obecnie mógłby stanowić o sile naszego zespołu - dodał na koniec szef Swindon Robins.