- Otrzymaliśmy tylko suche uzasadnienie ze wskazaniem punktów regulaminu co jest niewystarczające, żeby dokładnie wiedzieć z jakiego powodu nie otrzymaliśmy bezwarunkowej licencji. W związku z tym złożyłem zapytanie do zespołu komisji licencyjnej o to co stanowiło podstawę tego, że otrzymaliśmy licencję warunkową. W naszym przypadku może chodzić o dwie kwestie. Pierwsza dotyczy licencji toru, która wygasła. Nasz obiekt ma przejść inspekcję. Druga sprawa dotyczyłaby uregulowania zobowiązań finansowych, które wynikałby ze skróconego sprawozdania finansowego. W tej chwili nie potrafię powiedzieć dokładnie o jakich zobowiązaniach mówimy. Dokonaliśmy przecież płatności, które miały być uiszczone przed rozpoczęciem procesu licencyjnego. Mam na myśli zobowiązania dotyczące klubów, PZM-u, FIM-u, zawodników itd. Natomiast wszystkie pozostałe zobowiązania, które gdzieś tam w tym sprawozdaniu są wynikają z działalności gospodarczej. W związku z tym domyślam się, że być może chodzi właśnie o te zobowiązania i dlatego wysłałem stosowne zapytanie - powiedział dla SportoweFakty.pl mecenas Marek Ślotała.
Przedstawiciel Unii Leszno poskreśla, że ewentualne złożenie odwołania od decyzji komisji ds. licencji będzie możliwe dopiero po otrzymaniu stosownego uzasadnienia przyczyn przyznania licencji warunkowej. - Gdyby rzecz dotyczyła właśnie zobowiązań wynikających z prowadzenia działalności gospodarczej to niestety mielibyśmy do czynienia z sytuacją w której zespół ds. licencji przekroczył swoje kompetencje. Oni nie mogą nakazywać nam spłacenia zobowiązań wynikających z prowadzenia działalności o charakterze gospodarczym. Tym bardziej jeśli mam inne ustalenia i umowy z kontrahentami klubu. Czekam zatem na stanowisko komisji, jeśli nie będzie ono zadowalające to wówczas mamy prawo złożenia odwołania. Żeby odwołać się w drodze administracyjnej do Zarządu Głównego czy ewentualnie Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego muszę znać uzasadnienie. Jego brak jest uchybieniem formalnym, które automatycznie dyskredytuje taką decyzję. Nie może być sytuacji w której musimy domyślać się co stanowi podstawę takiej a nie innej decyzji Zespołu - powiedział mecenas Marek Ślotała.
GALERIA: Podprowadzające z Leszna