Miedziński dla SportoweFakty.pl: Nie powtórzy się sytuacja Leszna

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

<i>- Skład jest zbudowany mocno po toruńsku. Mam nadzieję, że to przyciągnie kibiców na stadion -</i> mówi zawodnik Unibaksu Toruń Adrian Miedziński, który uważa, że w kolejnym sezonie rywalizacja w lidze będzie ciekawsza niż w minionym.

- Myślę, że w Toruniu udało się zbudować bardzo ciekawy skład. Pomijając Ryana, mamy naprawdę młodą drużynę. Poza tym, wszyscy zawodnicy, którzy spędzą kolejny rok w Unibaksie, potrafią jeździć bardzo widowiskowo i dobrze w parze. Powinniśmy rozumieć się na torze. Uważam, że mamy interesującą drużynę - ocenia skład Unibaksu Toruń jeden z jego zawodników Adrian Miedziński.

W składzie Unibaksu nie brakuje zawodników mocno związanych z Toruniem. - Na pewno jest to duży atut. Spotykam się z wieloma opiniami i wydaje mi się, że kibice tęsknią trochę za czasami, kiedy w klubie było więcej swoich chłopaków, a przede wszystkim Polaków. W jakimś stopniu udało się do tego wrócić w Toruniu. Nawet Ryan jest zawodnikiem mocno związanym z tym miastem. Podobnie jest z Darcy Wardem i ze mną czy Karolem. Skład jest zbudowany mocno po toruńsku. Mam nadzieję, że to przyciągnie kibiców na stadion. Wiadomo, że kluczową rolę odgrywają i tak wyniki, ale i tu nie powinno być problemów. Drużyna jest na tyle dobra, że powinna sobie spokojnie poradzić

Zdaniem zawodnika rywalizacja w nadchodzącym sezonie będzie wyglądać inaczej w stosunku do minionych rozgrywek. - Według mnie nowy sezon będzie nieco ciekawszy. Wcześniej mieliśmy sytuację, że było osiem drużyn i sześć jechało w fazie play off. Załapanie się do tego etapu rozgrywek nie było wielkim problemem. Teraz z dziesięciu drużyn taką szansę otrzymają tylko cztery. Z pewnością podniesie się z tego powodu atrakcyjność spotkań w trakcie sezonu. Każde spotkanie będzie z tego powodu niezwykle ważne i decydujące o być albo nie być w najlepszej czwórce. Myślę, że nie powtórzy się sytuacja Unii Leszno, która miała sporo problemów kadrowych a mimo to wywalczyła medal. W przyszłym roku taka drużyna najprawdopodobniej nie załapie się do czwórki. Powinno być ciekawiej, ale najważniejsze będzie wspomniane miejsce w czołówce. W tym roku zakończyliśmy rundę zasadniczą na pierwszym miejscu, ale nie wszystko potoczyło się później po naszej myśli - zakończył Miedziński.

Źródło artykułu: