W piątek pierwsze kontrakty w Kolejarzu

Adam Czechowicz przedłuży w piątek kontrakt z Kolejarzem Opole. 31-letni zawodnik spędzi dwunasty sezon w tym klubie. Opolscy działacze będą również rozmawiać z Marcinem i Tomaszem Rempałami, którzy możliwe, że podpiszą umowy.

Czechowicz reprezentuje Kolejarza od 1999 roku i jest kapitanem zespołu. Zaakceptował przedstawione przez włodarzy warunki i w piątek przedłuży kontrakt. - Jesteśmy dogadani i podpis pozostaje formalnością - tłumaczy prezes opolskiego klubu Jerzy Drozd.

Do Opola przyjadą także bracia Rempałowie, którzy znajdują się na liście życzeń Kolejarza i niewykluczone, że parafują umowy. - Będziemy rozmawiać o szczegółach, zwłaszcza o kwestiach finansowych - wyjaśnia Jerzy Drozd. - Kontrakty są przygotowane i mam nadzieję, że zostaną przez Tomka oraz Marcina podpisane. Jeśli nie, to trudno, usiądziemy do negocjacji z innymi zawodnikami, którzy przysyłają oferty i chcą u nas startować. Dostaję od nich sporo telefonów i sms-ów, ale niczego im nie mogę obiecać, ponieważ mamy ustalone priorytety.

27-letni Marcin Rempała od maja występował w Opolu, dokąd został wypożyczony z Unii Tarnów. Z kolei o sześć lat starszy Tomasz przywdziewał plastron Kaskada Równe, zdobywając średnio 1,895 punktu na bieg. - Obu widziałbym w składzie - przyznaje trener Kolejarza Andrzej Maroszek. - W Marcinie tkwi duży potencjał, co udowodniał niejednokrotnie. Tomasz to doświadczony jeździec, nie schodzący poniżej pewnego poziomu i powinien być silnym ogniwem naszej drużyny.

W sobotę opolanie spotkają się z Kamilem Flegerem, a w przyszłym tygodniu z Michałem Mitko (rozmowy zaplanowano na wtorek) i Marcinem Jędrzejewskim, którzy są bliscy pozostania w Kolejarzu. - Wszystko jest na dobrej drodze - mówi trener Maroszek. - Negocjacje jeszcze trwają, ale wierzę, że cała trójka przyjmie nasze oferty i podpisze umowy.

Skład Kolejarza uzupełni zagraniczny junior. Swoje oferty przedstawili 15-letni Czech Eduard Krcmar oraz Rosjanin Witalij Biełousow, a chęć dalszych startów wyraził Ukrainiec Andriej Kobrin. - Z racji, że w ekstra oraz I lidze mogą występować tylko polscy młodzieżowcy, to posiadamy duże pole manewru - zaznacza Andrzej Maroszek.

Źródło artykułu: