- Nie wracajmy już do tych rzeczy - powiedział specjalnie dla portalu SportoweFakty.pl Piotr Protasiewicz. - Sezon 2011 był dla mnie bardzo udany. Przejechałem go w zdrowiu, a wszyscy przecież wiedzą, że w sporcie, a tym bardziej w sporcie wyczynowym, w żużlu, to jest podstawa. Dla mnie najważniejsze, że udało mi się przejechać sezon na wysokim, równym poziomie, ale przede wszystkim cało i zdrowo. Udało mi się zrealizować wszystkie założenia i cele. Ja już nie żyję sezonem 2011. Żyję 2012 rokiem, bo praktycznie za pięć tygodni będę już testował swój sprzęt na torze, jeśli oczywiście pogoda pozwoli. Myślami jestem więc już w najbliższym sezonie i jeśli chodzi o 2011, wszystko co miało zostać powiedziane, zostało powiedziane. To już dla mnie zamknięty temat - podkreślił.
Kapitan Stelmet Falubazu zaznaczył, że skupia się już na sezonie 2012. - Nie zakładam sobie żadnych celów i nie będę przed sezonem obiecywał medali. Nigdy nic takiego nie robiłem, również przed sezonem 2011. Dla mnie celem jest generalnie to, żeby 2012 rok pod względem sportowym był podobnie równy. Oczywiście zakładam sobie, że to wszystko będzie teraz o jeden szczebel wyżej.
Protasiewicz w sezonie 2012 bronić będzie oczywiście barw Stelmet Falubazu Zielona Góra, z którym podpisał wieloletni kontrakt do 2015 roku. 37-letni żużlowiec jest wychowankiem i kapitanem klubu spod znaku Myszki Miki.