Andreas Jonsson jest w trakcie przygotowań do nowego sezonu. Reprezentant Trzech Koron znalazł jednak czas na odpoczynek i przerwę od treningów. - Dopiero wróciłem z wakacji. Byłem kilka tygodni w Ameryce. Odwiedzałem jednego z moich pracowników, który mieszka w Vancouver. Spędziłem też tydzień na Hawajach. Kilka dni w Los Angeles i kilka w Las Vegas - powiedział w rozmowie z Gazetą Lubuską doświadczony żużlowiec.
Inauguracyjna rudna tegorocznej serii Grand Prix odbędzie się w Auckland w Nowej Zelandii. Jak zapatruje się na to wydarzenie Andreas Jonsson? - Nie byliśmy tam wcześniej z moim teamem, więc nie widzieliśmy toru. Wiem tylko, jaki jest długi, ale nie znam rodzaju jego nawierzchni i geometrii. Trzeba jechać z otwartym umysłem, by nie być później niemile zaskoczonym. Team musi być trochę inaczej przygotowany. Musi wziąć pod uwagę wiele ustawień. W trakcie zawodów nie ma zbyt wiele czasu na zmiany. To Grand Prix będzie zaskoczeniem dla wszystkich - zakończył Szwed.
Źródło: Gazeta Lubuska
Jak dla mnie największe szanse na wygraną ma któryś z kangurów - n Czytaj całość