Robert Dowhan o Rafale Dobruckim: Jego podejście jest bardzo profesjonalne

Rafał Dobrucki jeszcze w tamtym roku był zawodnikiem Stelmet Falubazu Zielona Góra. W tym sezonie wychowanek pilskiej Polonii poprowadzi Drużynowych Mistrzów Polski jako trener. Prezes klubu spod znaku Myszki Miki, Robert Dowhan, wierzy w umiejętności "Dobruca".

- Gdybym nie wierzył w jego możliwości, nie usiadłbym z nim do rozmów. Gdybym nie wierzył w jego umiejętności, talent, znajomość tematyki, nie doszłoby do zawarcia tej umowy. Kto jak kto, ale Rafał zna się na tym wszystkim na pewno lepiej niż ci, którzy nie jeździli na żużlu. Wierzę, że swoje doświadczenie przełoży na te rzeczy, które będą nam potrzebne - powiedział specjalnie dla portalu SportoweFakty.pl Robert Dowhan.

Prezes zielonogórskiego klubu zaznaczył, że wierzy w trenerski talent Rafała Dobruckiego. - Nie będę rozwodził się na temat, czy Rafał poradzi sobie, czy nie. Jeśli miałby sobie nie dać rady, to pamiętajmy, że ma nas. Jesteśmy jednym zespołem, jedną rodziną. Nawet jeśli coś nam nie wyjdzie wspólnie, to będziemy do tego podchodzić na tej zasadzie. Nie będzie niepotrzebnych roszad. Zapał, zainteresowanie tematem i zaangażowanie, które już teraz wykazuje Rafał, wskazuje na to, że podchodzi do tego bardzo profesjonalnie. Myślę, że nie będzie tu większych rozbieżności między jego zdaniem a moim. Co najważniejsze, mam nadzieję, że wynik sportowy będzie adekwatny do tego, na co wspólnie liczymy i co robimy.

Sternik Stelmet Falubazu przyznał, że klub spod znaku Myszki Miki stracił na odejściu Marka Cieślaka. - Nasz klub w ogóle został osłabiony przez przepisy. One uderzyły w zielonogórski zespół, rozbijając drużynę, która była budowana przez kilka lat. Teraz musimy się z tym zmierzyć. Oczywiście wolałbym, żeby trener Cieślak pozostał w Zielonej Górze, a Rafał Dobrucki dalej jeździł. Życie napisało jednak inny scenariusz i musimy się z tym pogodzić, nic już na to nie poradzimy - zakończył Robert Dowhan.

Źródło artykułu: