Martin Vaculik: Priorytetem dla mnie jest liga polska, później szwedzka.

Zespół Azotów Tauronu Tarnów przygotowuje się do nadchodzącego sezonu bardzo starannie. Na torze w Mościcach, który przeszedł delikatny retusz trenował Martin Vaculik.

Zanim tarnowskie Jaskółki wyjechały na tor w Mościcach, ekipa Marka Cieślaka miała okazję zasiąść na motocyklach w słoweńskim Krsko. Zarówno trener jak i zawodnicy byli zadowoleni z tego wyjazdu. - Udał się nam ten wyjazd w stu procentach. Właśnie tam zaczęliśmy poważne przygotowania na torze. Takie wyjazdy mają nam pomóc w "rozjeżdżeniu" się po zimowej przerwie. Trenowaliśmy tam trzy dni, a teraz jesteśmy już na swoim torze w Tarnowie i tutaj będziemy przygotowywać się do zbliżających się rozgrywek - dodał Martin Vaculik.

W ostatnich latach drużyna z Tarnowa miała kłopoty z wygrywaniem spotkań na własnym obiekcie. Przed nadchodzącym sezonem tor przeszedł delikatny retusz. Wszystkie te zabiegi mają na celu stworzenie atutu z własnego toru. - Nawierzchnia różni się znacznie od tej z poprzedniego sezonu. Zostało tutaj nawiezione wiele ton nowego materiału. Na pewno ten tor ma teraz inną przyczepność. Uważam, że jeździ się na nim teraz o wiele lepiej. Możemy spokojnie powiedzieć, że ten tor nam odpowiada. Chcemy się na nim jak najlepiej przygotować się do pierwszego ligowego meczu przeciwko drużynie z Wrocławia - zakomunikował.

W roku ubiegłym wiele mówiło się o sprawie obywatelstwa dla Martina Vaculika. W tej chwili Słowak przyznaje, że skupia się już tylko na jeździe, a pozostałe tematy trzeba schować głęboko do szuflady. - W tej chwili skupiam się tylko na treningach i jeździe. Moja głowa jest "wolna" od innych problemów. Moim zadaniem jest jak najlepsza jazda i to chcę robić dla swojego klubu - zapewnił podopieczny Marka Cieślaka.

Nadchodzący sezon dla Martina Vaculika będzie niezwykle pracowity. Przed niespełna 22-latkiem starty w kilku ligach, a także wiele zawodów indywidualnych. - Nadchodzący sezon będzie ciężki, ale mam nadzieję, że udany. Priorytetem dla mnie jest liga polska, później szwedzka. Dochodzi także liga czeska i duńska. Jeżeli chodzi o turnieje indywidualne, to chcę się dobrze zaprezentować na mistrzostwach europy. Jestem także pierwszym rezerwowym w Grand Prix. Nie życzę nikomu oczywiście żadnego pecha, ale jeżeli będzie trzeba to wystartuję i dam z siebie wszystko - oznajmił.

Zawodnik Azotów Tauronu Tarnów ma już skompletowany sprzęt na nadchodzące rozgrywki. W tej chwili jest na etapie sprawdzania poszczególnych ustawień. - Jeżeli chodzi o sprzęt, to zawsze mam nowy. W tej chwili sprawdzam wszystko na tarnowskim torze. "Docieram" nowe ramy, które jak są nowe, to trzeba troszeczkę na nich pojeździć, aby wszystko się ułożyło tak jak powinno. Silniki mam nowe, ale jest jeszcze kilka z tamtego sezonu. Myślę, że sprzętowo będę świetnie przygotowany do sezonu - zakończył jeździec Jaskółek.

Martina Vaculika czeka pracowity sezon
Martina Vaculika czeka pracowity sezon
Źródło artykułu: