Marek Cieślak: Nikt nie wie jak będzie

W minioną niedzielę Azoty Tauron Tarnów pokonały w wyjazdowym sparingu zespół Lechmy Startu Gniezno. Trener Jaskółek, Marek Cieślak, był zadowolony z postawy swoich podopiecznych. Podkreślił jednak również, że czeka ich jeszcze trochę pracy.

Przypomnijmy, że Jaskółki pokonały swoich rywali w stosunku 56:33. - Było nie najgorzej - przyznał szkoleniowiec. - Tor był trochę trudny, porobiły się dziurki. Tak naprawdę dla większości moich zawodników były to pierwsze w tym roku jazdy w czterech spod taśmy. Pojawiło się kilka błędów, wspólnie z zawodnikami będziemy je eliminować - dodał.

W sparingu dobrze zaprezentowali się m.in. bracia Fajferowie, w tym Oskar, który znalazł się w szerokiej reprezentacji Polski juniorów. Czy ma on szanse wystąpić z Orłem na piersi? - Do tego jeszcze daleka droga. Teraz czekają ich eliminacje, gdzie trzeba wejść do finału krajowego, a następnie jeszcze dalej - stwierdził trener Cieślak.

W najbliższą sobotę zainaugurowany zostanie cykl Grand Prix. Czego można spodziewać się po występach Tomasza Golloba i Jarosława Hampela? - Tego nikt nie wie. Nikt nie zna tego toru i nie wie jak tam będzie - krótko odparł pytany o to opiekun Jaskółek i reprezentacji.

14 kwietnia na stadionie w Gorzowie odbędzie się mecz Polska - Reszta Świata. - Wiadomo, że będą to zawody towarzyskie. Oczywiście rangę swoją mają. Bardzo dobrze, że są takie mecze. Niech nikt nie uważa jednak, że Polska będzie faworytem - powiedział Cieślak. Kto będzie bronić biało-czerwonych barw? - Na razie nie powiedziałem jeszcze słowa na ten temat, a już przeczytałem cały skład. Zobaczymy jak to będzie - zakończył utytułowany szkoleniowiec.

Źródło artykułu: