Zawodnicy z Podkarpacia do tej pory nie mieli okazji do treningów na własnym obiekcie. - Na pewnością psychicznie byłoby lepiej, gdyby tak było, bo można by było wyciągać jakieś wnioski. Osobiście czuję, że sparingi i zawody, w których jadę wystarczają mi, aby dobrze przygotować się do sezonu. Na żużlu czasem bywa tak, że zbyt duża liczba treningów "idzie” w drugą stronę. To jest moje zdanie. Może uda się tak, iż akurat okres, jaki pozostanie nam do startów u siebie wykorzystamy na tyle, że wszystko będzie super pasowało - powiedział Grzegorz Walasek dla portalu nowiny24.pl.
Wychowanek zielonogórskiego Falubazu nie chce kalkulować na temat siły drużyny Speedway Ekstraligi. - Wolę poczekać do pierwszych meczów. Wówczas będzie widać, kto dobrze się prezentuje w tym roku. Co do nowinek regulaminowych, to każde nowinki są kontrowersyjne, ale poczekajmy z ocenami do końca sezonu. Zobaczymy, jak to się sprawdzi i dopiero wówczas będzie można wyciągać wnioski - przyznał były uczestnik cyklu Grand Prix.
Źródło: Nowiny24.pl