Nowakowski o Najwerze: Może po prostu nie zna się na żużlu?

W najbliższy weekend ukaże się najnowszy, 15 numer nieregularnika klubowego "Tylko Falubaz". Znany scenarzysta filmowy Doman Nowakowski w swoim felietonie odniósł się do ostatniego meczu Stelmet Falubazu w Bydgoszczy.

Wojciech Ogonowski
Wojciech Ogonowski

- Jakiś czas temu napisałem scenariusz do filmu "Skrzydlate świnie". Najlepiej wyszła mi "inwokacja do sędziego" w wykonaniu Andrzeja Grabowskiego. Pisana jest "od serca": zawiera całą moją miłość do sędziów (nieważne – futbolowych czy żużlowych), to wszystko, co nagromadziło się we mnie przez ponad trzy dekady kibicowania. Grabowski nie zmienił nawet przecinka, tekst powiedział kapitalnie – czapki z głów!

- Stoczyłem o tę scenę małą wojnę z producentem Michałem Kwiecińskim. Dla niego ów monolog był za bardzo "kibicowski", a z założenia miał to być "film o kibicach, ale nie dla kibiców, lecz dla kinomanów" (Michał bał się klęski finansowej). Na szczęście udało mi się postawić na swoim – scena została.

- No cóż: dzisiaj inwokację ową chciałbym zadedykować niektórym sędziom żużlowym. I nie chodzi mi tu wyłącznie o pana Najwera. Dawno już bowiem zauważyłem panującą w naszej lidze prawidłowość: gdy winnym upadku jest zawodnik gości – na 100% wykluczony zostaje zawodnik gości. Gdy sytuacja jest kontrowersyjna – na 95% wykluczony zostaje zawodnik gości. Gdy wina jest po stronie gospodarza – na 60% zostaje wykluczony… również zawodnik gości. Nie wiem, co musi zrobić zawodnik gospodarzy, żeby ponieść karę – centralnie wpakować się w rywala, najlepiej na jednym kole?!

- Nie inaczej było w Bydgoszczy. Jonsson został ukarany za to, że… Gapiński wjechał w Dudka. A przecież sędzia musiał widzieć powtórkę – zero kontaktu Jonssona z kimkolwiek!!! Oczywiście, głęboko wierzymy w krystaliczną uczciwość sędziego Najwera – to absolutnie niemożliwe, żeby przyjął jakąś korzyść majątkową od działaczy z Bydgoszczy, prawda? Może jedynie bardzo lubi Polonię Bydgoszcz? Albo ma kłopoty ze wzrokiem? A może po prostu nie zna się na żużlu? Ale co w takim razie robił w niedzielę na wieżyczce sędziowskiej?

- Faktem jest, że jedną decyzją ten pan zmienił wynik o 6 punktów na korzyść Polonii (w powtórce z 5:1 zrobiło się 2:4, a zamiast 6 punktów straty zrobiło się 12). I to w decydującej fazie meczu!

- Oczywiście, przy tak bezbarwnym Protasie oraz po tym, co pokazał nasz „Rune Katastrofa”, Falubaz i tak nie był w stanie tego wygrać. Ale, jeśli latem okaże się, że nie ma play – offów, bo Magicznym Myszom zabrakło, np. jednego bonusika z dwumeczu z Bydgoszczą… wtedy wszyscy pomyślimy ciepło o panu Najwerze. Ale on ma to oczywiście w d…, prawda? :)

Więcej najnowszym numerze nieregularnika "Tylko Falubaz", który kibice Falubazu Zielona Góra będą mogli bezpłatnie otrzymać w weekend w Sklepach Kibica w galeriach Auchan i Focus Mall oraz w niedzielę przed meczem Azoty Tauron Tarnów - Stelmet Falubaz Zielona Góra na stadionie przy W69.

KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×