Wojciech Stępniewski dla SportoweFakty.pl: Udało nam się zrehabilitować

Wysokim zwycięstwem gospodarzy 63:27 zakończył się niedzielny pojedynek Unibaksu Toruń i Lotosu Wybrzeża Gdańsk. Do wygranej ostrożnie podchodzi jednak prezes toruńskiego klubu.

- Chcieliśmy wygrać wysoko, aby zrehabilitować się przede wszystkim dla kibiców i to się udało. Pochopnie nie przesądzałbym jeszcze o sile Torunia czy słabości Gdańska, bo na początku sezonu u siebie każdy jest silny. Było to widać w tym meczu i tydzień temu w Gorzowie - powiedział prezes Wojciech Stępniewski w rozmowie ze SportoweFakty.pl

Według prezesa toruńskiego klubu, udany debiut w toruńskich barwach zaliczył Zbigniew Czerwiński. - Jestem bardzo zadowolony. W dwóch biegach z Adrianem Miedzińskim przyjechali na 5:1 i dobrze rozumieli się na torze. Niestety, w trzecim biegu rozleciał się silnik i ten czwarty występ był już umiarkowany z jego strony. Myślę jednak, że dojdziemy do ładu ze sprzętem i na pewno będzie to ważne wzmocnienie Unibaksu - dodał Stępniewski. "Sałatka" będzie walczyć o miejsce w składzie z Karolem Ząbikiem. Na razie zagadką pozostają występy Mateusza Lampkowskiego. Co dzieje się z formą tego zawodnika? - To Mateusz wie najlepiej - skwitował krótko sternik toruńskiego klubu.

Na własnym torze udało się również powalczyć toruńskim młodzieżowcom. Emil Pulczyński zdobył 6 "oczek", a jego brat Kamil 4 punkty z dwoma bonusami. - Przywozili cenne punkty, ale potrzebują jeszcze trochę czasu, żeby się rozjeździć. Kamil pokazał, że nawet po przegranych startach potrafi walczyć, a to bardzo ważne - dodał prezes Unibaksu.

Następny sprawdzian formy "Aniołów" 22 kwietnia. Unibax podejmie u siebie Stelmet Falubaz. Zielonogórzanie na razie nie mają na swoim koncie wygranej i muszą uporać się z problemami w składzie. - Wygrywanie z przeciwnikami, którzy mają problemy ze składem nie przynosi na pewno takiej radości, jak wygrywanie z silniejszym rywalem. Z czyjegoś nieszczęścia na pewno nie będziemy się cieszyć i życzymy, żeby zawodnicy Falubazu jak najszybciej doszli do formy sprzętowej i mentalnej. To drużyna, która nadal liczy się w walce o medale - zakończył Stępniewski.

Komentarze (152)
stev
17.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Panie Prezesie może ktoś to przeczyta w klubie,prosze jeżeli dba pan o wizerunek klubu,zależy na dobrym przekazie zwracam się z prośbą,NIE DLA sprawozdawców Darżynkiewicza,Cegielskiego na stadi Czytaj całość
avatar
ks vitold
17.04.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
nooo...oooo...!!!! aniołkom wydaje się że już wszystko ok. ???? nic mylnego ale na to jeszcze przyjdzie właściwy czas - "realną ocenę wartości zawodników..!!!" 
avatar
Kpiarz
17.04.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Z tą rehabilitacją po zwycięstwie nad Lotosem to duża przesada. Można, co najwyżej stwierdzić, że został podreperowany wizerunek drużyny. Wysoka wygrana z beniaminkiem i do tego na własnym torz Czytaj całość
solar
17.04.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Do meczu z Rzeszowem zostało trochę czasu więc myślę że przez ten czas coś pokombinują ze sprzętem i będzie ok. 
avatar
Kermit
17.04.2012
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Hej poniżej fragmenty meczu Unibax Lotos