Tego jeszcze nie było - Adam Skórnicki Indywidualnym Mistrzem Polski (relacja)

Niespodziewane rozstrzygnięcia, zacięta rywalizacja, kapitalne wyścigi – tak w skrócie ocenić można rozegrany w Lesznie finał IMP. Chyba nikt nie stawiał na Adama Skórnickiego, a jednak to właśnie ten zawodnik odniósł spektakularny sukces.

Przed zawodami trener reprezentacji Polski zapytany o faworyta turnieju odpowiedział krótko: - Tylko Jarek Hampel, nie może być innego rozwiązania. Do faworytów zaliczano także Tomasza Golloba i Damiana Balińskiego, do którego uśmiechnęło się szczęście i otrzymał szansę zaprezentowania się w zawodach.

Zawody rozpoczęły się ze sporym opóźnienie, a to za sprawą zbuntowanych zawodników, którzy nie chcieli założyć na motocykle tzw. "rogów na kierownicę" przygotowanych przez organizatorów. W efekcie długotrwałych negocjacji pomiędzy zawodnikami, a prezesem Józefem Dworakowskim doszło do kompromisu i zawodnicy ostatecznie ustąpili.

Już w pierwszym wyścigu kapitalnym startem popisał się Krzysztof Kasprzak i nie pozostawił najmniejszych złudzeń konkurentom. W drugim biegu doszło do pierwszej niespodzianki, przez pełne cztery okrążenia Jarosław Hampel atakował prowadzącego po kapitalnym starcie Adama Skórnickiego, ale mimo urozmaiconych ataków "Mały" nie znalazł sposobu na umiejętnie broniącego się reprezentanta PSŻ-u. Daleko za rywalizującą dwójką zawodników przyjechali na linię mety Sławomir Drabik i Piotr Protasiewicz.

Wyścig trzeci praktycznie bez historii – start i kolejność na pierwszym łuku znalazła odzwierciedlenie na linii mety. Dobrze w tej sytuacji wypadł Rune Holta, który był mocno poobijany po kolizji w Szwecji. Pierwszą serię zamknął wyścig czwarty, który był powtarzany z powodu upadku walczącego o trzecie miejsce Damiana Balińskiego. W powtórce ponownie doskonale wystartował Grzegorz Walasek i tak, jak w pierwszej odsłonie nękany był atakami Tomasza Golloba. Najlepszy polski żużlowiec znalazł receptę na prowadzącego zielonogórzanina na drugim łuku trzeciego okrążenia, wchodząc ciasno w łuk i obejmując przodownictwo w biegu na wyjściu z tego wirażu.

W wyścigu piątym ponownie piękny pojedynek Grzegorz Walasek stoczył tym razem z Jarosławem Hampelem. I tym razem zielonogórzanin musiał uznać wyższość rywala. Leszczynianin skutecznie zaatakował przy krawężniku i odniósł cenne zwycięstwo.

Sensacyjnie zakończył się kolejny wyścig, w którym Adam Skórnicki po wyśmienitym starcie umiejętnie bronił się przed atakami Tomasza Golloba i odniósł wyjątkowo cenne zwycięstwo pozostawiając w pokonanym polu nie tylko reprezentanta Caelum Stal Gorzów, ale także Krzysztofa Kasprzaka.

W siódmym biegu cała czwórka zawodników równo wystartowała ze startu i najgorzej na tym wyszedł Sebastian Ułamek, dla którego zabrakło szerokości na pierwszym łuku. Sędzia jednak nie przerwał gonitwy, mimo że częstochowianin nie zbyt szybko zbierał się z toru.

Szał radości zapanował na trybunach w trakcie trwania ósmej gonitwy, w której Damian Baliński najpierw po równym starcie rozprawił się z Piotrem Protasiewiczem, a następnie przez trzy okrążenia widowiskowo atakował prowadzącego Janusza Kołodzieja, wyprzedzając tarnowianina przed metą.

Dziewiąta odsłona była powtarzana i zakończyła się pewnym zwycięstwem Adama Skórnickiego, który w tym momencie wyrósł na głównego kandydata do zwycięstwa w zawodach. Kolejne trzy wyścigi rozegrały się praktycznie bez historii, chociaż zawodnicy rywalizowali w kontakcie, a na uwagę zasługuje trzecie miejsce Tomasza Golloba w jedenastym biegu, które praktycznie pozbawiało go szans na zdobycie tytułu.

W czternastej gonitwie pewnie zwyciężył Grzegorz Walasek zgłaszając tym samym swoje aspiracje do podium, natomiast spore problemy z wyprzedzeniem Adriana Gomólskiego miał Krzysztof Kasprzak, po kilku atakach leszczynianin uporał się ostatecznie z utalentowanym juniorem z Ostrowa. W następnym biegu bratobójczy pojedynek musieli stoczyć Damian Baliński z Jarosławem Hampelem. Walka trwała do linii mety, gdzie lepszym okazał się popularny "Bally".

W szesnasty wyścigu kończącym czwartą serię po raz kolejny wspaniale wystartował Adam Skórnicki, ale wielką ochotę na pokonanie lidera miał Janusz Kołodziej, który systematycznie atakował prowadzącego stawkę. Na jednym z łuków tarnowianin popełnił błąd i upadł pod koła nadjeżdżających Roberta Kościechę i Rune Holtę. Ten ostatni nie zdołał ominąć motocykla tarnowianina i zderzył się z nim. W efekcie kolizji Rune Holta wycofał się z zawodów. Bieg powtórzono i po raz kolejny Adam Skórnicki nie dał szans rywalom.

W osiemnastym wyścigu na start nie zdążył Sławomir Drabik i zastąpił go Dawid Stachyra, który dość nieoczekiwanie bezlitośnie rozprawił się z dwójką leszczynian – Krzysztofem Kasprzakiem i Damianem Balińskim. Zwycięstwo rzeszowianina było tym bardziej zaskakujące, że przez moment w wyścigu prowadził Damian Baliński, ale skuteczna szarża Dawida Stachyry pozwoliła na pokonanie obu reprezentantów gospodarzy. Leszczynianie w tym wyścigu najwyraźniej skupili się na rywalizacji między sobą, a trwała ona przez pełne trzy okrążenia.

W wyścigu dziewiętnastym rozstrzygnęły się losy tytułu mistrzowskiego. Tym razem po przegranym starcie Adam Skórnicki fenomenalnie rozegrał pierwszy łuk, w którym wjechał między Krzysztofa Jabłońskiego i Grzegorza Walaska, a na wyjściu z łuku wyprzedził po szerokiej Sebastiana Ułamka. Tym kapitalnym manewrem, mimo kilku błyskotliwych ataków Grzegorza Walaska, reprezentant PSŻ Poznań, wychowanek leszczyńskiej Unii zapewnił sobie tytuł Indywidualnego Mistrza Polski. Po biegu na prostej przeciwległej do startu Skórnicki i Walasek zeszli z motocykli i wspólnie cieszyli się z medali (choć zielonogórzanin nie był jeszcze wtedy pewny medalu). Zanim Skórnicki dotarł do parkingu minęło kilka minut, a w tym czasie gratulacje złożyło mu większość zawodników i trenerów.

W ostatnim wyścigu rozstrzygnęła się sprawa pozostałych medali. Zwycięstwo w tym biegu, Jarosława Hampela nad Tomaszem Gollobem, zagwarantowało leszczynianinowi medal srebrny, natomiast brąz przypadł w udziale Grzegorzowi Walaskowi.

Wyniki:

1. Adam Skórnicki (PSŻ Milion Team Poznań) - 15 (3,3,3,3,3)

2. Jarosław Hampel (Unia Leszno) - 13 (2,3,3,2,3)

3. Grzegorz Walasek (ZKŻ Kronopol Zielona Góra) - 12 (2,2,3,3,2)

4. Tomasz Gollob (Caelum Stal Gorzów) - 11 (3,2,1,3,2)

5. Damian Baliński (Unia Leszno) - 9 (w,3,2,3,1)

6. Krzysztof Kasprzak (Unia Leszno) - 8 (3,1,1,1,2)

7. Piotr Protasiewicz (ZKŻ Kronopol Zielona Góra) - 7 (0,1,3,2,1)

8. Robert Kościecha (Unibax Toruń) - 7 (d,1,2,2,2)

9. Tomasz Jędrzejak (Atlas Wrocław) - 6 (0,0,1,2,3)

10. Sebastian Ułamek (Złomrex Włókniarz Częstochowa) - 6 (2,u,2,1,1)

11. Janusz Kołodziej (Unia Tarnów) - 6 (1,2,2,w,1)

12. Rune Holta (Caelum Stal Gorzów) - 4 (3,1,0,u/-,-)

13. Dawid Stachyra (Marma Polskie Folie Rzeszów) - 4 (1,3)

14. Adrian Gomólski (Intar Lazur Ostrów Wlkp) - 3 (0,3,0,0,0)

15. Michał Szczepaniak (Złomrex Włókniarz Częstochowa) - 3 (2,0,1,0,0)

16. Sławomir Drabik (Unia Tarnów) - 3 (1,2,0,d,w)

17. Krzysztof Jabłoński (Lotos Gdańsk) - 2 (1,0,0,1,0)

18. Jacek Rempała (Unia Tarnów) - 0 (0)

Bieg po biegu:

1. Kasprzak, Ułamek, Kołodziej, Jędrzejak

2. Skórnicki, Hampel, Drabik, Protasiewicz

3. Holta, Szczepaniak, Jabłoński, Gomólski

4. Gollob, Walasek, Kościecha (d), Baliński (w)

5. Hampel, Walasek, Holta, Jędrzejak

6. Skórnicki, Gollob, Kasprzak, Szczepaniak

7. Gomólski, Drabik, Kościecha, Ułamek (u)

8. Baliński, Kołodziej, Protasiewicz, Jabłoński

9. Skórnicki, Baliński, Jędrzejak, Gomólski

10. Hampel, Kościecha, Kasprzak, Jabłoński

11. Protasiewicz, Ułamek, Gollob, Holta

12. Walasek, Kołodziej, Szczepaniak, Drabik

13. Gollob, Jędrzejak, Jabłoński, Drabik (d)

14. Walasek, Protasiewicz, Kasprzak, Gomólski

15. Baliński, Hampel, Ułamek, Szczepaniak

16. Skórnicki, Kościecha, Stachyra, Holta (u/-), Kołodziej (w)

17. Jędrzejak, Kościecha, Protasiewicz, Szczepaniak

18. Stachyra, Kasprzak, Baliński, Rempała

19. Skórnicki, Walasek, Ułamek, Jabłoński

20. Hampel, Gollob, Kołodziej, Gomólski

Widzów: ok. 15 tys.

Komentarze (0)