Krzysztof Kasprzak dla SportoweFakty.pl: Liczyliśmy na niskie zwycięstwo

Stal Gorzów w obecnym sezonie kroczy od zwycięstwa do zwycięstwa. W Częstochowie gorzowianie odnieśli czwarty triumf w tegorocznych rozgrywkach Enea Ekstraligi. Dobry występ na Arenie Częstochowa zanotował Krzysztof Kasprzak.

Kilka ostatnich dni Krzysztof Kasprzak może uznać za udane. W czwartek jego Stal Gorzów pokonała na wyjeździe Betard Spartę Wrocław, w sobotę zawodnik zajął czwarte miejsce w finale Złotego Kasku, a w niedzielę gorzowianie łatwo uporali się z Dospelem CKM-em Włókniarzem Częstochowa. To właśnie mecz z Lwami miał być dla Stali poważnym sprawdzianem sił. Ekipa z północy województwa lubuskiego nie dała żadnych szans rywalom.

Już po pięciu wyścigach Stal prowadziła 25:5. Kibice zgromadzeni na trybunach Areny Częstochowa przecierali oczy ze zdumienia. Niewielu było takich, którzy spodziewali się, że goście rozgromią Włókniarz na swoim torze, który dla Lwów miał być w tym roku niczym twierdza nie do zdobycia. - Wygraliśmy mecz i wracamy do Gorzowa z dwoma punktami. Nikt z nas nie spodziewał się tak wysokiej wygranej. Byliśmy zmobilizowani i liczyliśmy na zwycięstwo małą różnicą punktów. Włókniarz to dobra drużyna i uważam, że w tym sezonie nie przegrają już u siebie żadnego meczu - przyznał w pomeczowej rozmowie z portalem SportoweFakty.pl zawodnik gorzowskiej Stali.

Krzysztof Kasprzak na torze w Częstochowie zdobył 9 punktów i bonus
Krzysztof Kasprzak na torze w Częstochowie zdobył 9 punktów i bonus

W sobotę Kasprzak wziął udział w finale Złotego Kasku. Czwarte miejsce wywalczone przez zawodnika Stali dało mu awans do eliminacji do przyszłorocznego cyklu Grand Prix. Sam zawodnik przyznał, że jednym z jego celów na obecny sezon jest awans do tego elitarnego cyklu. - Eliminacje do Grand Prix są trudne. Przede mną ćwierćfinał, półfinał i dopiero finał w Gorican. Tam awans uzyska trzech zawodników. Aby awansować do Grand Prix trzeba mieć dobry dzień i szczęście. Eliminacje są ciężkie i szczerze mówiąc przypadkowe. Będę się starał awansować do finału, a następnie powalczyć o Grand Prix - zapowiedział wychowanek leszczyńskiej Unii.

Krzysztof Kasprzak ma już za sobą starty w cyklu wyłaniającym najlepszego zawodnika świata jako stały uczestnik. Były Indywidualny Mistrz Świata Juniorów w Grand Prix startował w roku 2008 i zajął wtedy 14 miejsce.

Krzysztof Kasprzak chce awansować do cyklu Grand Prix
Krzysztof Kasprzak chce awansować do cyklu Grand Prix
Komentarze (16)
avatar
Bada Bing
9.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Blondyna jak ci się podobało przywitanie w Cz-wie ;) 
-Stal KS-
9.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Krzysztof Kasprzak to dobry transfer był. Robi swoje i bardzo dobrze. Pieknie się wkomponował w nasz gorzowski klimat i zostanie pewnie na lata. 
avatar
Staleczka1947
9.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Typowe polaki nie umiecie uznać klasę zawodnika.Krzysiu się odobudował.Może to nie jest forma na GP,ale nasolidną drugą linię.
A i mecz z Wrockiem nie oceniajmy po tam jest zabijanie żużla tylk
Czytaj całość
avatar
toster
9.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
aaa do kolegi niżej najpierw to Stal do tej 4 musi awansować;p 
avatar
toster
9.05.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ksyś gdzie te 200pkt?