- Jestem bardzo wdzięczny Mattowi Fordowi za danie mi szansy - powiedział Adrian Miedziński. - Jazda dla Piratów była dla mnie przyjennością. Byłem też dobrze traktowany przez klub. Matt to świetny facet i najlepszy promotor, z którym współpracowałem na Wyspach. Nie było łatwo mu powiedzieć, że rezygnuję ze startów w Anglii, żeby bardziej skupić się na mojej polskiej drużynie - dodał.
Poole rozgląda się już za zawodnikiem, który mógłby zastąpić "Miedziaka". Były prowadzone rozmowy m.in. z Leonem Madsenem i Magnusem Zetterstroemem, jednak obaj odrzucili propozycję Piratów.
teraz niech sie wezmie za polska lige bo w Lesznie musi byc conajmniej dycha zeby myslec o Czytaj całość