Jak się po nich czuje? - Zaskakująco dobrze. W niedzielę wieczorem byłem bardzo mocno poobijany i myślałem, że z moim zdrowiem będzie znacznie gorzej. Noc miałem jeszcze dość ciężką, ale rano poszedłem na rehabilitację i teraz jest już wszystko w porządku - mówi Przemysław Pawlicki w rozmowie z Głosem Wielkopolski.
Byki aktualnie z 16 punktami zajmują czwarte miejsce w tabeli ENEA Ekstraligi. Pawlicki twierdzi, że jego zespół stać na awans do fazy play-off. - Uważam, że jest to jak najbardziej realne. Oby tylko nikt nie wykruszył się nam z obecnego składu, bo to byłby już naprawdę duży problem. Ewentualny awans do czwórki chcielibyśmy zadedykować Jarkowi Hampelowi, który nie może teraz startować. Po cichu liczymy też na to, że gdyby przyszło nam walczyć o medale, to będziemy mogli już na niego liczyć. Wierzymy, że do tego czasu się wykuruje - tłumaczy niespełna 21-letni jeździec.
Źródło: Głos Wielkopolski - www.gloswielkopolski.pl