Michał Szczepaniak: Szkoda, że już teraz kończymy sezon

Mimo zwycięstwa nad Lechmą Startem Gniezno, drużynie Orła nie udało się awansować do fazy play-off. Zawodnicy z Łodzi byli po niedzielnym spotkaniu w niezbyt dobrych nastrojach.

- Było dobrze, ale nie do końca. Jechaliśmy o bonus, jednak nie udało się. Trudno. Wiadomo, że Start Gniezno jest bardzo dobrą drużyną. Co tu dużo mówić, wystarczy spojrzeć na nazwiska, które mówią same za siebie. Udało nam się wygrać, co jest dużym plusem. Myślę, że ten mecz nie zaważył o tym, że nie ma awansu - powiedział Michał Szczepaniak, zawodnik Orła Łódź.

Zdaniem Michała Szczepaniaka, o braku awansu do play-offów nie zadecydował mecz z Lechmą Start Gniezno
Zdaniem Michała Szczepaniaka, o braku awansu do play-offów nie zadecydował mecz z Lechmą Start Gniezno

Co zaważyło na tym, że łódzki zespół zakończył już sezon? - Najpierw mecz z Ostrovią u siebie, a później mecz wyjazdowy w Lublinie. Był ciężki, trudno powiedzieć dlaczego. Z Ostrovią nam się nie udało, po czym poszła fala krytyki. Trochę psychicznie się to przeżywało, bo każdy chce jak najlepiej, a nie zawsze to wychodzi. Z każdej strony była krytyka, przez co można było ucierpieć psychicznie. Uważam, że się z tego podniosłem. Szkoda, że już teraz kończymy sezon - przyznał.

W pierwszej części sezonu podopieczni Janusz Ślączki spisywali

się bardzo dobrze i byli sporym zaskoczeniem. Jednak pod koniec rundy zasadniczej forma łódzkiej drużyny zdecydowanie się obniżyła. Zdaniem starszego z braci Szczepaniaków wpływ na to miała miesięczna przerwa w lidze. - Było wszystko dobrze aż do czasu tej długiej, miesięcznej przerwy. Po niej jechaliśmy mecz z Ostrovią i przyszedł pech. Tak to bywa w żużlu. Co mogę powiedzieć? Chcieliśmy jak najlepiej. Trzeba się z tym pogodzić - mówił.

Sponsor Orła Łódź, Witold Skrzydlewski nie wierzył w swój zespół i prognozował, że przegra on u siebie ze Startem. - Chyba przed każdym meczem słyszeliśmy taką krytykę, to nic nowego. Wszyscy w naszej drużynie wiedzieli o co jadą, to było widać na torze. Z naszej strony walka była do samego końca.

Komentarze (26)
avatar
ako1972
25.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
michalinka pretensje możesz mieć tylko do siebie trzeba było siedzieć w gnieźnie i brać kasę nawet z opóźnieniem a teraz to WAKACJE ZNÓW BĘDĄ WAKACJE 
avatar
witaker
25.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Oj tak, Michał ma rację - presja jest ogromna w Polskich ligach i to psuje psychike!!! 
karzeł
24.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie trzeba było strzelac fochów w Gnieznie,to bys miał dłuzszy sezon,a tak masz pieniazki wyplacone na czas i na wakacje mozesz sobie jechac michas :D 
avatar
QSalek
24.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Murek masz rację 
lokimus
24.07.2012
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
za rok sie wam uda? to takie pitolenie jak to, że rzeszów co roku zdobywa mistrza polski ...hihihihi.