W pierwszym spotkaniu obu drużyn rozegranym we Wrocławiu padł wynik 52:38 dla Betardu Sparty, więc gdańszczanie aby zdobyć bonus, musieliby wznieść się na wyżyny swoich możliwości. Co prawda początek spotkania zapowiadał, że jest szansa na to, że trzy punkty pozostaną w Gdańsku, jednak goście z Dolnego Śląska szybko rozgryźli tor. - Gospodarze nas zaskoczyli i do siódmego biegu jechali bardzo dobrze. Zanim rozszyfrowaliśmy tor, to przewaga zrobiła się wysoka - zauważył Patryk Malitowski. - Spóźniliśmy się z ustawieniami motocykli i zbyt późno zaczęliśmy punktować - dodał Piotr Baron.
Po trzech wyścigach Lotos Wybrzeże Gdańsk prowadził już 12:6. Po wygranej Malitowskiego w biegu juniorów, ładnym atakiem w drugim biegu popisał się Tomasz Chrzanowski. Chwilę później ze znakomitej strony pokazał się Renat Gafurow. Nie tylko wygrał wyścig, ale do tego wywiózł obu rywali pod bandę, z czego skorzystał Piotr Świderski, który zdecydowanie odjechał wrocławianom.
Dwóch uczestników czwartej odsłony spotkania nie będzie dobrze wspominać drugiego wirażu gdańskiego owalu. Najpierw podwójnie prowadzili gdańszczanie, a z torem zapoznał się Patryk Dolny. Wychowanek Polonii Piła z całym impetem uderzył plecami w bandę - na szczęście tylko w dmuchaną konstrukcję. W powtórce w tym samym miejscu przewrócił się Krystian Pieszczek, który chciał zaatakować pozycję Sebastiana Ułamka. W kolejnym biegu od startu do mety prowadzili goście i zmniejszyli stratę do trzech punktów.
Pechowcem całego spotkania jest Tomasz Jędrzejak, który został wykluczony za przekroczenie czasu dwóch minut. - Sędzia nie miał za dużego wyboru, ale zaczęło się od tego, że nie widziałem zielonego światła oraz słupka. Nie miałbym jak wystartować. Pierwszy odruch był taki, że pociągnąłem prawą rękę do góry i wyrwałem bezpiecznik, przez co zgasł mi motor - zrelacjonował żużlowiec Betardu Sparty. - Jędrzejak z tego pola cały czas startował, operator stał cały czas przy żywopłocie. Minął czas dwóch minut i regulamin jest jaki jest. Jak by był w polu startowym i pracowałby mu silnik, nie byłoby problemu - wytłumaczył sędzia Jerzy Najwer.
Po dziewięciu wyścigach na tablicy wyników widniał rezultat 29:24 i w ostatnich sześciu biegach padały remisy. Ciekawa była jedenasta gonitwa. Gdańszczanie znakomicie rozegrali start i prowadzili podwójnie. Tomasza Chrzanowskiego na drugim okrążeniu minął jednak Dennis Andersson, a na ostatnich metrach wyprzedził go jeszcze Fredrik Lindgren. Ta sytuacja jeszcze bardziej pogorszyła notowania kapitana czerwono-biało-niebieskich u kibiców i został on niemiłosiernie wygwizdany przez fanów czerwono-biało-niebieskich. W niemal identyczny sposób dwa miejsca po wygranym starcie niedługo później Piotr Świderski.
Gdańszczanie w tym spotkaniu pokazali sporo ambicji. W dwunastym biegu świetnym manewrem popisał się Marcel Szymko, który minął Jędrzejaka. Później jednak przy ataku gdańskiego juniora na drugą pozycję, lider klubu z Wrocławia przeprowadził skuteczny kontratak. - Wybrałem ofensywny wariant. Zobaczyłem, że przede mną jedzie Malitowski i postanowiłem, że nie wystarcza mi jeden punkt. Chciałem zaatakować Malitowskiego. Obecny w parku maszyn Magnus Zetterstroem powiedział, że atak był dobry do połowy łuku. Później zabrakło przyczepności i dlatego przegrałem. Pojechałem ambitnie i chciałem przyjechać drugi za Renatem Gafurowem - skomentował Szymko. Ciekawie było też na sam koniec meczu, kiedy Thomas H. Jonasson dwoił się i troił, aby wyprzedzić Dennisa Anderssona, jednak ostatecznie mu się to nie udało.
Ciekawie było też po meczu. Do dopingujących wspólnie obie drużyny kibiców z Gdańska i z Wrocławia podeszli razem zawodnicy, którzy jeszcze chwilę wcześniej rywalizowali ze sobą na torze. - To było niesamowite, jeszcze nigdy czegoś takiego nie przeżyłem - powiedział Jonasson.
W drużynie z Gdańska po raz kolejny znakomicie pojechał Nicki Pedersen, który już po starcie uciekał rywalom. Dobrze pojechali też ofensywnie jadący Renat Gafurow i Thomas H. Jonasson, do których nie można mieć żadnych zarzutów. Piotr Świderski, Tomasz Chrzanowski oraz juniorzy mogli i powinni zdobyć jednak więcej punktów, bo nie pomogli swoim liderom w należyty sposób. W zespole z Wrocławia zabrakło właśnie liderów. Poza Patrykiem Dolnym, jedynie w czterech wyścigach zawodnicy Betardu Sparty nie zdobywali punktów. Jak się jednak okazuje, siła rażenia klubu ze stolicy Dolnego Śląska była zbyt niska.
Betard Sparta Wrocław - 42
1. Tomasz Jędrzejak - 7+2 (2,3,w,1*,1*)
2. Dennis Andersson - 7+2 (0,2*,2,2,1*)
3. Fredrik Lindgren - 7+2 (0,1*,3,1*,2)
4. Tai Woffinden - 5+1 (1,2,1,1*)
5. Sebastian Ułamek - 11 (2,2,3,2,2)
6. Patryk Malitowski - 5 (3,0,2)
7. Patryk Dolny - 0 (0,w,u)
Lotos Wybrzeże Gdańsk - 47
9. Thomas H. Jonasson - 11 (3,3,2,3,0)
10. Tomasz Chrzanowski - 2 (1,1,0,0,-)
11. Renat Gafurow - 12 (3,1,2,3,3)
12. Piotr Świderski - 3+1 (2,0,1*,0)
13. Nicki Pedersen - 15 (3,3,3,3,3)
14. Marcel Szymko - 1+1 (1*, 0,0)
15. Krystian Pieszczek- 3 (2,w,1,0)
Bieg po biegu:
1. (64,75) Malitowski, Pieszczek, Szymko, Dolny 3:3
2. (64,22) Jonasson, Jędrzejak, Chrzanowski, Andersson 4:2 (7:5)
3. (64,34) Gafurow, Świderski, Woffinden, Lindgren 5:1 (12:6)
4. (64,10) Pedersen, Ułamek, Pieszczek (w), Dolny (w) 3:2 (15:8)
5. (65,21) Jędrzejak, Andersson, Gafurow, Świderski 1:5 (16:13)
6. (63,94) Pedersen, Woffinden, Lindgren, Szymko 3:3 (19:16)
7. (65,09) Jonasson, Ułamek, Chrzanowski, Malitowski 4:2 (23:18)
8. (65,25) Pedersen, Andersson, Pieszczek, Jędrzejak (w) 4:2 (27:20)
9. (64,72) Lindgren, Jonasson, Woffinden, Chrzanowski 2:4 (29:24)
10. (65,25) Ułamek, Gafurow, Świderski, Dolny (u) 3:3 (32:27)
11. (64,47) Pedersen, Andersson, Lindgren Chrzanowski 3:3 (35:30)
12. (65,78) Gafurow, Malitowski, Jędrzejak, Szymko 3:3 (38:33)
13. (65,66) Jonasson, Ułamek, Woffinden, Chrzanowski 3:3 (41:36)
14. (65,40) Gafurow, Lindgren, Jędrzejak, Pieszczek 3:3 (44:39)
15. (65,06) Pedersen, Ułamek, Andersson, Jonasson 3:3 (47:42)
Sędzia: Jerzy Najwer (Gliwice).
NCD: 63,94 - Nicki Pedersen w VI wyścigu.
Widzów: 2 500
Liderzy lepsi od drużyny - relacja z meczu Lotos Wybrzeże - Betard Sparta
Lotos Wybrzeże Gdańsk pokonał Betard Spartę Wrocław 47:42. W gdańskim zespole bezproblemowo wszystkie biegi wygrał Nicki Pedersen, świetne spotkanie odjechał też Renat Gafurow.
Źródło artykułu: