Madsen dla SportoweFakty.pl: Nieważne na kogo trafimy. Pokonamy każdego!

Podczas siedemnastej kolejki ENEA Ekstraligi tarnowskie Jaskółki odprawiły z kwitkiem Stelmet Falubaz Zielona Góra. Duża w tym zasługa Leona Madsena, który zdobył czternaście punktów z jednym bonusem.

Drużyna Marka Cieślaka nie miała większych problemów, aby uporać się na swoim torze z ekipą Stelmetu Falubaz Zielona Góra. Doskonale spisał się Leon Madsen, który okazał się najlepszym jeźdźcem dnia. Jak przyznaje Duńczyk, żaden z zawodników gospodarzy nie spodziewał się, że to zwycięstwo przyjdzie tak łatwo. - Myśleliśmy, że spotkanie będzie o wiele cięższe. Podeszliśmy do tych zawodów bardzo mocno skoncentrowani i zmotywowani, co przyniosło efekt w postaci okazałego zwycięstwa - powiedział po meczu.

Zawodnik z kraju Hamleta miał ostatnio problemy ze zdrowiem. Po upadkach w Drużynowym Pucharze Świata czuł ból w prawym ramieniu. Na domiar złego dzień przed meczem z Myszkami Miki jeździec Jaskółek trafił do szpitala. - Można powiedzieć, że jestem z siebie dumny. Wszystko poszło po mojej myśli. Jeszcze dzień wcześniej nie wyglądało to dobrze. Byłem chory i trafiłem nawet do szpitala. Zażyłem wiele tabletek, które mi pomogły i postawiły mnie na nogi. Obawiałem się o występ przeciwko ekipie z Zielonej Góry. Na całe szczęście wszystko dobrze się skończyło i odnieśliśmy zasłużone zwycięstwo. Naprawdę cieszę się, że ten mecz mi tak wyszedł. Z moim ramieniem też jest już coraz lepiej. Z dnia na dzień czuję, że wracają siły. Najważniejsze dla mnie, to być zdrowym i w pełni gotowym na rundę play-off. Tam trzeba się będzie wykazać - dodał.

Zespół Azotów Tauronu Tarnów pewnie awansował do rundy play-off. Nie wiadomo jednak, kto będzie przeciwnikiem drużyny z Małopolski. Leon Madsen, zapytany z którym z przeciwników wolałby się zmierzyć w decydującej fazie sezonu, odpowiedział: - Nieważne na kogo trafimy. Pokonamy każdego! Przyjdźcie na stadion, to będziecie tego świadkami. Dziękujemy bardzo naszym fanom za ten wspaniały doping podczas meczu. Liczę, że na decydujące spotkania także się stawią i będą nas wspierać - zakończył.

Leon Madsen podczas meczu ze Stelmetem Falubaz Zielona Góra
Leon Madsen podczas meczu ze Stelmetem Falubaz Zielona Góra
Źródło artykułu: