Będziemy chcieli odrobić te straty - głos z podium po czwartym finale IMŚJ

Po IV finale IMŚJ rozegranym w sobotę w Tarnowie najszczęśliwsza minę miał rzecz jasna zwycięzca Michael Jepsen Jensen. Oto co mieli do powiedzenia Duńczyk i pozostali zawodnicy z podium.

Michael Jepsen Jensen (Dania, 1. miejsce): Miałem trochę problemów ze sprzęgłem, ale udało mi się to opanować. Miałem też kłopoty z prędkością, dlatego w jednym wyścigu nie przyjechałem na pierwszym miejscu. To były dobre zawody, ze sporą ilością mijanek, nie brakowało dobrego ścigania. Było ciężko, ale dla wszystkich uczestników i widzów to z pewnością był ładny, dobry turniej. Cieszę się, że wygrałem, ale przed nami jeszcze kilka rund, i wszystko może się zdarzyć.

Patryk Dudek (Polska, 2. miejsce): Cieszę się z udanych zawodów, tym bardziej, że tor w Tarnowie jest bardzo specyficzny, i zawsze mam duże problemy z odpowiednim dopasowaniem się do tej nawierzchni. Dzisiaj udało mi się dobrze zapunktować i cieszę się, że do domu wracam z pucharem.

Maciej Janowski (Polska, 3. miejsce): Michael powiększył swoją przewagę nade mną o jeden punkt, ale przed nami wciąż trzy rundy do rozegrania, także nie załamujemy się. Będziemy chcieli odrobić tę stratę w trakcie kolejnych zawodów. Michael był dzisiaj bardzo szybki, i mimo że jechałem najkorzystniejszą ścieżką do jazdy, to on i tak wyprzedził mnie przy krawężniku. Taki jest sport, był dzisiaj najlepszy, gratuluję mu zwycięstwa, ale my dalej będziemy robić wszystko, aby odzyskać prowadzenie w klasyfikacji generalnej.

Źródło artykułu: