Nicki Pedersen: Byłem zrelaksowany i skupiony

Tylko 2 punkty w klasyfikacji cyklu Grand Prix traci do lidera [tag=54]Nicki Pedersen[/tag]. Duńczyk jest przekonany, że na Chrisie Holderze ciąży obecnie spora presja.

W tym artykule dowiesz się o:

- Cieszę się, że nie jestem na miejscu Chrisa Holdera lub Grega Hancocka. Chris to młody facet i cieszy się z obecnej sytuacji, ale prowadzi tylko dwoma punktami. To musi być trudne. Miał 11 oczek" przewagi i nie ma nic gorszego, niż utracenie tego. Różnica była spora, ale już nie jest, co na pewno wywarło na nim presję. Greg z kolei był liderem i nagle przestał nim być - powiedział Pedersen.

Duńczyk podkreślił, że to jeszcze nie koniec rywalizacji - Mogę wiele zyskać. Byłem trzeci w wielu turniejach. Udam się więc do Torunia i dam z siebie wszystko. Nie mam nic do stracenia.

"Power" świetnie spisał się w miniony weekend na torze w Vojens, gdzie odrobił do Holdera 9 punktów. - W sobotę byłem zrelaksowany i skupiony, nie było ciśnienia. Oczywiście było nieco presji związanej z chęcią zwycięstwa. Nie czułem się jednak zdenerwowany ani nic takiego. Chciałem po prostu jeździć i pilnować swojego biznesu. Właśnie to zrobiłem. Mieliśmy plan. Musiałem zdobyć co najmniej 18 punktów, jeśli chciałem zbliżyć się do Chrisa. Starałem się skupić na sobie samym.

Pedersen po raz kolejny nie wygrał rundy Grand Prix rozgrywanej w Vojens. - Zawsze mówiłem, że wolę być mistrzem świata, niż wygrać Grand Prix w Danii. Jeśli miałbym decydować, wybór byłby więc oczywisty - stwierdził. Wygranej pozbawił "Powera" Michael Jepsen Jensen, który wyprzedził go na trasie finałowego wyścigu. - Gdyby jakikolwiek inny żużlowiec był wówczas na drugim miejscu, to nigdy by mnie nie wyprzedził. Michael jest jednak tam bardzo dobry. Oczywiście zrobiłem wszystko, aby go zatrzymać. Nie chciałem jednak zbyt mocno na nim się koncentrować, jechałem swoją ścieżką. Nie były one jednak wystarczająco szybkie w porównaniu z jego - zakończył.

Źródło artykułu: